MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Emilia Błądek ze Stróży w gminie gminy Rudnik nad Sanem świętowała setne urodziny. To kolejna stulatka w powiecie

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Od lewej burmistrz Waldemar Grochowski, Aleksandra Błądek – Pelc córka Jubilatki, pracownicy Urzędu
Od lewej burmistrz Waldemar Grochowski, Aleksandra Błądek – Pelc córka Jubilatki, pracownicy Urzędu Urząd Miasta Rudnik
Emilia Błądek z domu Baran, mieszkanka gminy Rudnik nad Sanem 3 marca obchodziła setne urodziny. W imieniu jubilatki, życzenia, kwiaty i upominek odebrała z rąk burmistrza córka pani Emilii – Aleksandra Błądek – Pelc.

- Niewielu z nas ma możliwość obchodzenia setnych urodzin. Sto lat, to czas, który dla większości z nas, zwłaszcza na początku życiowej drogi, wydaje się nie do osiągnięcia, to czas, w którym zebrać można mnóstwo doświadczeń i mądrości, przeżyć wspaniałe chwile szczęścia i niezmierzonej radości. Serdecznie gratuluję tak pięknego jubileuszu. Życzę Pani Emilii na kolejne lata dużo dobrego zdrowia i wielu lat zasłużonego odpoczynku w cieple rodzinnego klimatu – powiedział Waldemar Grochowski, burmistrz Gminy i Miasta Rudnik nad Sanem.

Stulatka mieszka i pochodzi ze Stróży. Ma dwie córki – Teresę i Aleksandrę, troje wnucząt i sześcioro prawnuków. Ukończyła szkołę powszechną. W domu wraz z małżonkiem zajmowała się uprawą wikliny. Mąż pani Emilii był społecznikiem, brał czynny udział w elektryfikacji Stróży.

Stulatków w powiecie niżańskim nie brakuje. Przykład z ubiegłego roku. Jubileusz stulecia urodzin obchodziła 28 grudnia Stefania Mucha, mieszkanka Sierakowa w gminie Harasiuki. Pomimo niełatwego życia na wsi i utrzymywania się z gospodarstwa nadal cieszy się dobrą kondycją i zdrowiem. Podczas II wojny światowej pięć lat pracowała przymusowo w gospodarstwie rolnym w Niemczech jako niewolnik. Po powrocie do Polski, w roku 1947, wyszła za mąż, wychowała z mężem dwóch synów oraz doczekała się jedenaścioro wnucząt i 25 prawnucząt.

15 września zmarła Helena Kulig z Niska. Kilka tygodni wcześniej świętowała setne urodziny w gronie najbliższych i przedstawicieli władz samorządowych. Była najmłodsza z ośmiorga rodzeństwa. Jako młoda dziewczyna należała do Związku Strzeleckiego, którego członkowie, na czele z Józefem Piłsudskim, stanowili trzon Legionów Polskich. Związek Strzelecki po odzyskaniu w 1918 roku przez Polskę niepodległości działał jako społeczno-wychowawcza organizacja młodzieży. Kształtowała ona w młodych ludziach postawy patriotyczne takie jak miłość, wierność Bogu i Ojczyźnie, dumę z bycia Polakiem.

Setną rocznicę 26 sierpnia obchodziła Władysława Urbanik. Mieszkanka Bielin w gminie Ulanów Przez całe swoje życie kierowała się takimi wartościami jak uczciwość, tolerancja i empatia. Będąc osobą bezdzietną prowadziła wraz mężem skromne gospodarstwo domowe. Jako właścicielka wiejskiego sklepu niejednokrotnie pomagała osobom znajdującym się w trudnej sytuacji. Dzięki swojej postawie życiowej zdobyła szacunek i życzliwość rodziny, sąsiadów i mieszkańców Bielin.

W Rudniku nad Sanem 30 kwietnia 104 urodziny obchodziła Stefania Pachla. Podczas wojny trafiła na przymusowe roboty, między innymi do Austrii. Pracowała także na Łotwie oraz w Niemczech. Mąż Jubilatki – Józef – był ulanowskim flisakiem. Pracował w Hucie Stalowa Wola. Zmarł w 2000 roku. Pani Stefania wychowała pięcioro dzieci, ma gromadę wnuków, prawnuków i praprawnuków. Od niedawna mieszka u rodziny w Rudniku nad Sanem.

Aniela Sołtyska z Katów w gminie Jarocin w powiecie niżańskim, w grudniu 2018 roku świętowała 108 urodziny. Jubilatka niezmiennie cieszyła się dobrym zdrowiem. Jej recepta na długowieczność to było zdrowe odżywianie i spokojny tryb życia. Zmarła 8 lutego 2019 roku. Przed laty we wsi Szyperki w gminie Jarocin koło Niska na skraju leśnej głuszy, przy ścianie Lasów Janowskich żyła Aniela Kotwica. Zmarła w wieku 106 lat.

104 lata przeżył Bronisław Ryczko z Kurzyny Średniej w gminie Jarocin. Zmarł w 20011 roku. Ciężko pracował na roli, zajmował się masarstwem i handlem. Prowadził sklep w czasie II wojny światowej, który służył jako punkt kontaktowy i zaopatrzeniowy dla zbrojnego podziemia. Ze względu na przynależność do Armii Krajowej, został aresztowany. 1,5 roku spędził w gułagu. Tam przypadkowe uznanie go za zmarłego prawdopodobnie, choć to brzmi strasznie, uratowało mu życie. Powrót do kraju po zesłaniu też nie był wymarzony. Był więziony przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa.

od 12 lat
Wideo

Nowy pistolet MPS z Fabryki Broni "Łucznik"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie