Eurowybory 2014. Oto liderzy podkarpackich list do Parlamentu Europejskiego

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 25 maja 2014 roku. W całej Polsce będziemy wybierać 50 posłów. Kadencja eurodeputowanego trwa pięć lat. Kandydatów komitety wyborcze mogą zgłaszać do 15 kwietnia.

Listy kandydatów podały już Sojusz Lewicy Demokratycznej i Polskie Stronnictwo Ludowe, pozostałe partie zatwierdzą je oficjalnie w najbliższych dniach.

PORĘBA

Jedynką na liście Prawa i Sprawiedliwości jest obecny poseł do Parlamentu Europejskiego Tomasz Poręba. Młody, wykształcony, władający zachodnimi językami, może liczyć na bardzo dobry wynik. - Pełną listę zatwierdzą w tym tygodniu władze partii - mówi Poręba. - Ale nie ukrywam, że w wyborach wystartuję.

Wśród kandydatów PiS-u do europarlamentu wymieniany jest także Andrzej Ćwierz, poseł Kazimierz Gołojuch, poseł Andrzej Szlachta, a także Zbigniew Sieczkoś czy senator Janina Sagatowska.

ŁUKACIJEWSKA

Z numerem pierwszym z listy Platformy wystartuje eurodeputowana Elżbieta Łukaciijewska, choć nikt z partii nie chce tego potwierdzić. Przez kilka tygodni spekulowano, że konkurentką może być Krystyna Skowrońska z Mielca, ale ostatecznie postawiono na Łukacijewską.

- Znam realia pracy w Parlamencie, w ostatnich wyborach zrobiłam dobry wynik, startując przecież z drugiego miejsca pokonałam Mariana Krzaklewskiego. Nie ma więc powodu, żebym nie startowała - ocenia posłanka.

KAMIŃSKI

Poseł Tomasz Kamiński, szef SLD na Podkarpaciu to numer jeden tej partii w majowych wyborach.

- Mam kwalifikacje, żeby pracować w Parlamencie Europejskim, w sejmie jestem przewodniczącym komisji do spraw Unii Europejskiej, więc tę tematykę znam dobrze - ocenia Kamiński. - Sojusz nigdy nie miał europosła z Podkarpacia, przede mną niełatwe zadanie, ale wierzę, że zdobędę mandat. Gdybym nie wierzył, to bym nie startował.

NIEWCZAS

W wyborach przed pięciu laty liderem listy SLD na Podkarpaciu była Marta Niewczas. Niedawno zmieniła partyjne barwy i wystartuje do Parlamentu Europejskiego z listy Twojego Ruchu, partii Janusza Palikota. Będzie miała pozycję numer "1" na liście.

Ile zarabia europoseł

Ile zarabia europoseł

Eurodeputowani mają jednakowe miesięczne wynagrodzenie w wysokości 7665,31 euro czyli około 35 tysięcy złotych. Oprócz pensji podstawowej dostają też diety (298 euro za każde posiedzenie), 304 euro za dzień pracy w komisji, zwroty kosztów podróży oraz około 4 tysięcy euro miesięcznie na prowadzenie biur. Nie muszą się też martwic o emerytury. Mogą na nie przejść już po ukończeniu 63. roku życia. Jej wysokość będzie równa 3,5 procent wynagrodzenia za każdy pełny rok wykonywania mandatu. Czyli po roku w Brukseli poseł może liczyć na około 1148 złotych emerytury. A po 5-letniej kadencji będzie wynosić już ponad 5700 złotych.

JAWORSKI

Swojego kandydata wystawia Polska Razem Jarosława Gowina, tutaj liderem jest senator Kazimierz Jaworski, który do senatu startował z listy PiS, a przed laty nawoływał do bojkotu referendum w sprawie wejścia Polski do unii Europejskiej.

- Widzę, ile korzyści daje nam unia, ale jestem Polakiem i katolikiem, dlatego w Brukseli będę walczył o to, co polskie i katolickie - zaznacza Jaworski.

KOSINIAK - KAMYSZ

Wśród kandydatów są również spadochroniarze czyli ludzie, którzy nie mieszkają w naszym regionie. Pierwszy to Władysław Kosiniak - Kamysz z podkarpackiej listy PSL. Minister pracy i polityki społecznej pochodzi z Krakowa.

- Idziemy razem, wspólnie po mandat PSL na Podkarpaciu - zapewniał podczas spotkania w Rzeszowie.

KEMPA

Kolejny "spadochroniarz" to poseł Beata Kempa, wiceprezes Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Ma być liderem podkarpackiej listy. Pochodzi z Sycowa na Dolnym Śląsku, a posłem została startując z listy PiS w…Świętokrzyskiem.

- Nie mamy jeszcze zatwierdzonych list, ale mogę potwierdzić, ze Beata Kempa jest brana pod uwagę - mówi poseł Mieczysław Golba, odpowiedzialny za kampanię wyborczą Solidarnej Polski na Podkarpaciu.