Finał "Szlachetnej paczki". 65 ubogich rodzin z naszego regionu otrzymało dary

Piwnica w budynku przy ulicy Hutniczej w Stalowej Woli, gdzie zbierają się harcerze wyglądała w sobotę jak było już Boże Narodzenie. Pod ustrojoną choinką leżały ładnie zapakowane paczki.

- Na razie sponsorzy dostarczyli paczki dla pięciu rodzin. W sumie objęliśmy akcją 14 rodzin. To powyżej naszych oczekiwań. Liczyliśmy na początku, że pomożemy ośmiu, dziesięciu rodzinom. - lider stalowowolskiej grupy Piotr Kawka nie kryje zadowolenia.
Zawartość paczek to nie byle co. Oprócz suchej żywności i środków czytości są w nich ubrania i buty, zabawki, przybory szkolne i takie rewelacje jak laptop, pralka, lodówka czy remont łazienki. Ten ostatni to dla kobiety, która musi zaleczyć rany po leczeniu nowotworu.

PACZKA JAK ULAŁ

"Szlachetna paczka" to przedświąteczna akcja pomocy ubogim rodzinom. Sponsorzy otrzymują listę potrzeb jakie mają rodziny, sporządzone przez wolontariuszy. Jeśli więc robią paczkę to dary są dokładnie takie. jakie przydadzą się ofiarowanym.

- Mamy czternastu sponsorów w Stalowej Woli. Ale oprócz nich wielu innych darczyńców. Oni nie robili paczki dla konkretnej rodziny. Dali to co mogli oferować a my dopasowaliśmy je do potrzeb danej rodziny. - objaśnia Piotr Kawka. - Jednym z takich darów jest na przykład łóżko. Używane ale w bardzo dobrym stanie.
Piotr Kawka jest zaskoczony hojnością sponsorów. W zeszłym roku był liderem akcji w jednym z rejonów Wrocławia, gdzie studiuje. Tam tak cennych paczek nie było.

PROMYCZEK NADZIEI

- Odczuwam wielką radość, że dla rodzin, które zostały w naszym regionie zakwalifikowane do tej akcji, nadchodzące święta będą szczęśliwsze, spokojniejsze. Być może wolontariusze doręczający paczkę pozostawią im promyczek nadziei, który pozwoli z radością przeżyć Święta Bożego Narodzenia. - mówi koordynator regionalny akcji Sebastian Nabrzeski.
W akcji wzięło udział 54 wolontariuszy, pod wodzą sześciu liderów w Nisku, Stalowej Woli, Tarnobrzegu, Zaleszanach, Baranowie Sandomierskim i Trześni.