MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grębów: Radni powiatowi domagają sie od starosty tarnobrzeskiego remontu ulicy Szlacheckiej

KaT
Czy zapisy w uchwale budżetowej są po to, by tylko istniały – pytał starostę radny Kazimierz Skóra
Czy zapisy w uchwale budżetowej są po to, by tylko istniały – pytał starostę radny Kazimierz Skóra KaT
- Nasz projekt budżetu jest jak koncert życzeń, których realizacja zależy od tego, która opcja w radzie ma przewagę - podsumował na ostatniej sesji rady powiatu tarnobrzeskiego radny Kazimierz Skóra. Spór wywołał zaplanowany w uchwale budżetowej remont ulicy Szlacheckiej w Grębowie, którego jak się okazało na dwa miesiące przed końcem kadencji, nie będzie.

Temat wywołał radny z Grębowa Marek Ożga, który zwrócił się do starosty Wacława Wróbla z pytaniem o termin przetargu na remont ulicy Szlacheckiej. - W tegorocznym projekcie budżetu powiatu na remont Szlacheckiej zarezerwowaliśmy 150 tysięcy złotych - przypomniał radny Ożga. - Mieszkańcy pytają mnie, kiedy zostanie ogłoszony przetarg i roboty ruszą, bo stan nawierzchni drogi jest zły.

KONIEC KADENCJI ZA PASEM

Odpowiedź, jaką radny usłyszał od starosty Wacława Wróbla rozwiała nadzieje radnych z Grębowa na rychły remont Szlacheckiej. - Przetarg nie został ogłoszony, bo wiąże się to z ustaleniami, jakie podjęliśmy na początku naszej kadencji - tłumaczył starosta. - Po ustaleniu zakresu zadań, jakie będziemy realizowali na terenach danych gmin, występowaliśmy do gmin o wsparcie. Miały one dopłacać 50 procent do remontu chodnika i 25 do drogi powiatowej. Owszem gmina Grębów dołożyła nam do remontu tego czy tego chodnika, ale do drogi nie dołożyła się. Chociaż ostatnio pani wójt przesłała nam informację, że się do tego zadania dołoży. Powiatowi zależało na tym, by remont był robiony, bo umieścił go w budżecie, ale to gmina zwlekała.
- No to, kiedy możemy spodziewać się tego remontu - nie odpuszczał radny Ożga.

I tu kolejny raz usłyszał od starosty, że czas nagli, kadencja dobiega końca, a w kolejce na realizację czeka ogrom zadań, więc na remont raczej nie ma, co liczyć. - Już jest wrzesień, czasu nie mamy, a chcę dodać, ze swojej strony, że każdy dodatkowy przetarg jest dla nas obciążeniem - mówił starosta. - Realizujemy bardzo duży zakres zadań. Rozliczamy inwestycje, ogłosiliśmy osiem przetargów i to wszystko się skumulowało. Dlatego występowanie z nowym przetargiem stwarza ryzyko. Już mamy problemy z realizacją rozpoczętych inwestycji.

ZAPISY ZOBOWIĄZUJĄ

Te argumenty nie przemówiły do radnego Ożgi. - Na grzyby nie chodzi się, lecz zbiera jak są, a my dziś mamy wysyp pieniędzy, dlatego trzeba realizować zadania, które zostały zapisane w budżecie - wytknął staroście radny Ożga.

Temat podchwycił inny radny z Grębowa Kazimierz Skóra, który przypomniał, że po wybudowaniu chodnika, remont zniszczonej nawierzchni Szlacheckiej jest konieczny. Dodał także, że modernizacja nie wymaga ogłoszenia przetargu. - Już trzykrotnie zgłaszałem ten temat - przypomniał radny. - Przyjdzie wrzesień październik, zima i okaże się, że trzeba w przyszłym roku remontować. Szykujemy się do odejścia, co będziemy robić w październiku. To takie mydlenie oczu i nic więcej. Dziś wychodzi na to, że są jakieś tam chęci, ale tego nie zrobimy, i nie zdążymy. To takie przeciąganie na siłę.

Dlatego radny Skóra kończąc dyskusję zapowiedział, że na wrześniowej sesji kolejny raz upomni się u starosty o realizację zaplanowanego w budżecie remontu nawierzchni ulicy Szlacheckiej w Grębowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie