Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Kiełb musi przeprosić byłego zastępcę. Jest wyrok sądu

Marcin Radzimowski
Były wiceprezydent Tarnobrzega Wojciech Brzezowski ze swoim pełnomocnikiem, mecenasem Januszem Fortuną wysłuchuje wyroku sądu
Były wiceprezydent Tarnobrzega Wojciech Brzezowski ze swoim pełnomocnikiem, mecenasem Januszem Fortuną wysłuchuje wyroku sądu Fot. Marcin Radzimowski
Dokładnie rok minął od głośnych w Tarnobrzegu zdarzeń, kiedy to prezydent Grzegorz Kiełb odwołał swojego ówczesnego zastępcę Wojciecha Brzezowskiego (Prawo i Sprawiedliwość) - zarzucając mu kumoterstwo, przed Sądem Rejonowym w Tarnobrzegu zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie o zniesławienie.

Sąd po przesłuchaniu stron, zapoznaniu się z dowodami i po przeanalizowaniu ich, podjął decyzję o warunkowym umorzeniu postępowania karnego wobec Grzegorza Kiełba na dwuletni okres próby, nakazał mu jednocześnie przeprosić Wojciecha Brzezowskiego publikacjami w jednym z tygodników oraz na jednym z lokalnych portali internetowych. Do tego prezydent Tarnobrzega zgodnie z decyzją sądu ma zapłacić tytułem nawiązki 2 tysiące złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz pokryć koszty postępowania sądowego (około 4 tysiące złotych).

Odwołany rok temu wiceprezydent Wojciech Brzezowski nie kryje satysfakcji z decyzji sądu: - Cieszę się, że prawda zwyciężyła - mówi.

Prezydent Grzegorz Kiełb zapowiada, że złoży do sądu wniosek o pisemne uzasadnienie decyzji i po zapoznaniu się z nią na konferencji prasowej odniesie się do argumentacji sądu. Na razie komentuje krótko: - W kraju, w którym rządzi Prawo i Sprawiedliwość takie wyroki mnie nie dziwią. Wyrok jest prawy i sprawiedliwy.

Cała sprawa miała swój początek rok temu. Wojciech Brzezowski w momencie powołania na stanowisko wiceprezydenta miasta zrezygnował z działalności gospodarczej jaką prowadził - prowadził biuro projektowe.

- Biuro teraz prowadziła córka pana wiceprezydenta. Nie mogę zaakceptować faktu, że to kumoterstwo niestety w tym przypadku istnieje. Jest kilkanaście wniosków o pozwolenie na budowę złożone przez to biuro projektowe, a pozwolenia były wydawane przez wiceprezydenta Brzezowskiego, a taka sytuacja nie powinna mieć miejsca - mówił wówczas prezydent Grzegorz Kiełb na zwołanej konferencji prasowej. - Praca w samorządzie to jest służba, a tu mamy interes. Też trzeba oddać pewne zasługi prezydentowi Brzezowskiemu, ale dziś mówię o przyczynach odwołania. Te zasługi dyskwalifikuje prywatny interes i inaczej się zachować nie mogę.

Jak poinformował Grzegorz Kiełb, wnioski opracowywane w biurze projektowym prowadzonym przez córkę Wojciecha Brzezowskiego, były rozpoznawane znacznie szybciej, niż inne. - Pozwolenia na budowę były, niektóre, rozpoznawane w ciągu 19 dni. Takie wnioski rozpoznaje się normalnie w ciągu 65 dni. Ja dyscyplinowałem urzędników, żeby szybciej rozpoznawali, ale 19-dniowy termin, gdzie w tym samym dniu było złożonych kilka innych wniosków o pozwolenie na budowę i one były rozpoznane w ciągu 50, 60 dni. Nie wiem, dlaczego wnioski z jednego biura projektowego rozpatrywane były zdecydowanie szybciej - mówił prezydent.

Odwołany wiceprezydent Brzezowski zaprzeczał, by którekolwiek biuro było faworyzowane. Zapowiadał, że domagał się będzie przeprosin od Grzegorza Kiełba, a jeśli się nie doczeka – o dobre imię będzie walczył w sądzie. Przed sądem obaj nie doszli do porozumienia i ugody nie było.

Czwartkowa decyzja sądu nie jest prawomocna i niezadowolone strony mogą się od niej odwołać do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, występując wcześniej o pisemne uzasadnienie.

QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect

ZOBACZ TAKŻE:
Proces Dawida Ł., któremu prokuratura zarzuca udział w organizacji terrorystycznej Świt Syrii

(Źródło:dzienniklodzki.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie