Huta Stalowa Wola odzyskała hale produkcyjne po chińskim LiuGong i przejęła pracowników. Zobacz zdjęcia i wideo

Przypomnijmy - w lutym 2012 r. koncern Guangxi LiuGong Group Machinery Co. Ltd. przejął od Huty Stalowa Wola SA kupiony za 300 mln zł biznes maszyn budowlanych. Dla wojskowej części HSW był to zastrzyk gotówki na rozwój produkcji i kupno upadającego Jelcza, co się okazało świetną inwestycją.

- Gdyby nie te pieniądze, nie byłoby dzisiaj armatohaubicy Krab, haubicy Rak, powstającego wozu piechoty Borsuk i tego wszystkiego, z czego Huta Stalowa Wola ma powód do dumy

– powiedział nam jeden z pracowników.

Przed sprzedażą produkcji cywilnej, Huta Stalowa Wola miała ból głowy z powodu spadku zapotrzebowania na cywilne maszyny budowlane – ładowarki, spycharki, układacze rur. Chiński koncern dawał szansę na rozwój, nowe technologie, wzrost produkcji i sprzedaży maszyn na światowych rynkach w swojej sieci.

Kiedy Huta Stalowa Wola, jako zbrojownia artyleryjska, rozkwitała odchudzona o nierentowną produkcję cywilną, LiuGong szybko okazał się słabo zarządzanym przedsiębiorstwem. Co chwilę ogłaszano program naprawczy, który nie przynosił rezultatów. - Chińskie wyroby miały słabą jakość, a Chińczycy nie chcieli słuchać naszych rad – powiedział nam młody pracownik.

Kiedy się okazało, że Chińczycy zwijają interes w Stalowej Woli, zbiegło się to z potrzebami Huty Stalowa Wola, która ma potężne zamówienia na sprzęt artyleryjski. Po negocjacjach Chińczycy sprzedali Hucie Stalowa Wola halę montażową M-16 opróżnioną z linii produkcyjnych i zakład produkcji kół zębatych o symbolu Z-2. - Wzięli ze sobą nawet kalendarze ze ścian – usłyszeliśmy. Zachowali sobie halę przy ulicy Centralnego Okręgu Przemysłowego, gdzie odbywa się tylko montaż maszyn, bez produkcji części.

Od 1 października Huta Stalowa Wola przejęła hale z 570 pracownikami, którzy zostali wciągnięci na listę płac HSW, unikając zwolnień.

Huta Stalowa Wola otrzymała od rządu pieniądze na dokapitalizowanie i to pozwoliło odkupić hale od Chińczyków. Po zamontowaniu linii produkcyjnych, ruszy tu produkcja sprzętu artyleryjskiego. Jednak jak nam powiedział prezes Huty Stalowa Wola Jan Szwedo, huta nie rezygnuje całkowicie z produkcji cywilnej. Jaskółką jest skonstruowana w Hucie Stalowa Wola i skierowana do produkcji kruszarka - maszyna rozdrabniająca, wykorzystująca proces kruszenia kamieni do wytwarzania kruszywa.

We wtorek 3 października w potężnej hali montażowej M-16 zjawili się prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek. - Witajcie na pokładzie Huty Stalowa Wola – usłyszeli od niego pracownicy zgromadzeni na ogłoszeniu informacji o przejęciu majątku po Chińczykach.

Krzysztof Sobolewski - sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości, odczytał list od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w którym prezes zapewnił, że pracownicy nie stracą pracy.

Prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny mówił o trwających miesiącami uzgodnieniach z Chińczykami na odsprzedanie majątku oraz o tym, że jego troska było zapewnienie pracy zatrudnionym w LiuGongu. - Teraz będzie czas ciężkiej pracy, aby rozwinąć w halach produkcję, w której specjalizuje się Huta Stalowa Wola – powiedział.