Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Huta Stalowa Wola zwalnia pracowników! I chce inżynierów

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Huta Stalowa Wola gotowa jest przyjąć operatorów maszyn sterowanych numerycznie, konstruktorów i technologów
Huta Stalowa Wola gotowa jest przyjąć operatorów maszyn sterowanych numerycznie, konstruktorów i technologów Zdzisław Surowaniec
- Nowy zarząd Huty Stalowa Wola robi przegląd pracowników pod kątem ich przydatności i efektywności. Każdy pracodawca ma prawo to robić aby wiedzieć kogo ma w dyspozycji i za jakie pieniądze - tak komentuje sprawę redukcji zatrudnienia szef hutniczej „Solidarności” Henryk Szostak.

Zobacz także: Listonosze na zwolnieniach a przesyłki z opóźnieniem

(Dostawca: x-news)

Jaka jest skala redukcji? Do naszej redakcji dotarły sygnały, że tylko w ubiegłym tygodniu pracę w Hucie Stalowa Wola, działającej w branży zbrojeniowej, pracę miało stracić 50 osób.

- To nieprawda - zaprzecza Henryk Szostak i dodaje, że rozmowy z zarządem były prowadzone w kontekście 18 pracowników, zatrudnionych w ramach tak zwanego rękawa. A tym rękawem jak nam wyjaśniono jest wydział KZ01, który powstał w wyniku przejęcia pracowników ze spółki Liugong, niegdyś części cywilnej Huty Stalowa Wola produkującej maszyny budowlane. Jednym z założeń umowy między hutą, a chińskim inwestorem była możliwość powrotu pracowników do macierzystej firmy po roku. Część z nich skorzystała z możliwości przeczekania w hucie na przejście do LiuGong. Dla nich powstał wydział KZ01. - Problem tego wydziału polegał na tym, że jego pracownicy nie mieli stałych obowiązków. Byli wysyłani do różnych prac - tłumaczy Henryk Szostak.

Prezes Huty Stalowa Wola Bernad Cichocki zapewnia, że zarząd chce podwyższenia efektywności pracowników i szuka specjalistów
Prezes Huty Stalowa Wola Bernad Cichocki zapewnia, że zarząd chce podwyższenia efektywności pracowników i szuka specjalistów Zdzisław Surowaniec

Dla 3 z 18 osób znaleziono nowe zajęcie, 7 osób odejdzie w ramach świadczeń przedemerytalnych, a 8 straci pracę. Przebywają one na trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia bez prawa do świadczenia pracy, mają otrzymać odprawę i wypłatę z tak zwanej karty Hutnika. - Dla nas najważniejsze jest aby realizować kontrakty wojskowe, bo one mogą być dla nas dobrodziejstwem jak i gwoździem do trumny - mówi szef hutniczej „S”.

W podobnym tonie wypowiada się zarząd Huty Stalowa Wola. Zapewnia, że nie jest planowana znacząca redukcja zatrudnienia, a konkretne przypadki osób zwalnianych są każdorazowo uzgadniane ze stroną społeczną.

- Chciałbym uspokoić, że nie są planowane zwolnienia grupowe. Mamy do realizacji największy w Polsce skomplikowany kontrakt. Dostosowujemy naszą organizację wewnętrzną, by maksymalnie wykorzystać potencjał ludzki i produkcyjny firmy. Powiedziałbym raczej, że teraz działamy według zasady „wszystkie ręce na pokład”. Podwyższamy efektywność pracowników, potrzebujemy również nowych specjalistów - podkreśla prezes Huty Stalowa Wola Bernard Cichocki, dodając, że zarząd postawił sobie za cel stworzenie silnego i zdrowego organizmu biznesowego.

Przy realizowanych kontraktów (w grudniu huta podpisała umowę o wartości 4,5 miliarda złotych na dostawę czterech dywizjonowych modułów ogniowych regina), stalowowolska spółka stale zatrudnia. Bartłomiej Zając, członek zarządu i dyrektor rozwoju mówi o zapotrzebowaniu na konstruktorów, operatorów maszyn sterowanych numerycznie, technologów i doświadczonych monterów. Zakład ma 750 pracowników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie