Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kara grzywny za samowolne postawienie krzyża na Młodynie. Zapłacić ma proboszcz

Zdzisław Surowaniec
Krzyż na kokoszej górce stoi od lutego 2009 roku.
Krzyż na kokoszej górce stoi od lutego 2009 roku. Zdzisław Surowaniec
Pięć tysięcy złotych kary nałożył w środę na księdza Jerzego Warchoła ze Stalowej Woli powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Marian Pędlowski. Bo ksiądz, wezwany do usunięcia samowoli budowlanej czyli krzyża na kokoszek górce, nie zrobił tego.

Marian Pędlowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego:

- Nawet jeśliby parafia dostałaby zgodę na dzierżawę działki wokół krzyża, nie zmienia to w niczym mojej decyzji. Samowola najpierw musi być usunięta. Ksiądz musi potem otrzymać zezwolenia na postawienie krzyża od właściciela terenu i zgłosić ten fakt do starostwa.

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wydał we wrześniu nakaz rozbiórki krzyża postawionego na działce, będącej własnością gminy Stalowa Wola. Stało się to w dwa i pół roku od wkopania krzyża. Tyle trwały procedury odwoławcze miasta i parafii Opatrzności Bożej, która przejęła na siebie sprawę krzyża.

PRZEGRALI ODWOŁANIA

Ksiądz był od września wzywany do usunięcia samowoli budowlanej i informowany o grożących konsekwencjach samowoli, łącznie z maksymalną kwotą dziesięciu tysięcy złotych kary jaką może na niego nałożyć inspektor. Strona kościelna przegrała wszystkie możliwe odwołania, łącznie z wojewódzkim inspektorem nadzoru budowlanego, Wojewódzkim, a potem Naczelnym Sądem Administracyjnym. Ksiądz Warchoł okopał się, nie chce rozmawiać z dziennikarzami.

W środę sprawa krzyża pojawiła się na sesji. Opozycyjny radny Lucjusz Nadbereżny, uniesiony świątecznym nastrojem, zaproponował radnym współpracę i "zakończenie sprawy krzyża na osiedlu Młodynie". Rzucił pomysł, aby miasto wydzierżawiło parafii na dziesięć lat działkę wokół krzyża w promieniu ośmiu metrów, gdzie wierni mogliby się modlić. Chciał, aby projekt uchwały wprowadzić pod obrady.

KONSEKWENCJE KARNE

Wątpliwość zgłosił Jerzy Augustyn. Zaproponował, aby propozycje uchwały rozpatrzyli najpierw radni w komisjach. - Ale ten projekt może nas połączyć. Zniknie wizerunek miasta, które postrzegane jest jako walczące z krzyżem - tłumaczył Nadbereżny. Jednak radni trzynastoma głosami przeciwko dziesięciu odrzucili zamiar włączenie tego punktu pod środowe obrady. Z patosem do dyskusji włączył się jeszcze Jan Sibiga. - Nie bójmy się krzyża, który od dwóch tysięcy lat jest symbolem miłości, a my mamy do niego prawo jako naród chrześcijański.

Jeżeli ksiądz nie zapłaci kary, zostanie mu ściągnięta przez Urząd Skarbowy z karnymi odsetkami. Jeśli nie zabierze krzyża, krzyż może zostać usunięty przez wynajęta firmę, a koszty tego pokryje parafia - tłumaczy powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego skierował także do Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli, zawiadomienie o popełnieniu przez ks. Jerzego Warchoła występku z art. 90 ustawy prawo budowlane to jest popełnienia samowoli budowlanej. Czyn ten zagrożony jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie