- Nie ukrywam, że mam nieco problemów z dietą, bo nie zawsze mogę przyrządzać dania według przepisów pani dietetyk, ale jem przynajmniej zalecane produkty.
Tak tłumaczy Kazimierz Głowacki, którego praca zmusza do częstych wyjazdów. - Gdy jestem w domu jem tak, jak trzeba - śmieje się i dodaje: - Jeśli już się za coś biorę, to traktuję to poważnie. Skończyłem z nocnym podjadaniem. Efekty takiego podejścia widać w postaci niemal 8 zrzuconych kilogramów, obniżonym wskaźniku BMI i energii, której nabrał uczestnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!