Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klękałem przed sponsorem

/ram/

Wychowawcy oraz byli wychowankowie Domu Dziecka w Skopaniu zeznawali wczoraj w toczącym się przed Sądem Rejonowym w Tarnobrzegu procesie dyrektorki tej placówki Małgorzaty J. oraz jednej z wychowawczyń. Pierwszej z oskarżonych prokuratura zarzuca utajanie gwałtów mających miejsce w ośrodku oraz znęcanie się psychiczne i fizyczne nad podopiecznymi. Na drugiej oskarżonej ciążą zarzuty znęcania się.

Proces odbywa się za zamkniętymi drzwiami. Nam udało się jednak porozmawiać z jednym ze świadków - byłym wychowankiem Domu Dziecka w Skopaniu. 20-latek wspomina, co działo się w placówce za rządów Małgorzaty J.

- Trzy lata byłem w Domu Dziecka, byli też mój brat i siostra. Mnie osobiście dyrektorka nigdy nie uderzyła, ale mój brat dostał sprzączką od pasa. To było chyba za to, że się spóźnił lub przyszedł z przepustki podpity - mówi Adam (imię zmienione).

Były wychowanek "bidula" mówi też, że Małgorzata J. poniżała podopiecznych przy obcych ludziach. Twierdzi, że sam stał się obiektem takiego traktowania.

- Był kiedyś w Domu Dziecka sponsor z Tarnobrzega. W jego obecności dyrektorka kazała mi klękać i przysięgać, że już się będę grzecznie zachowywał - dodaje Adam.

Przypomnijmy - jesienią ubiegłego roku jedna z byłych podopiecznych Domu Dziecka w Skopaniu wyjawiła matce zastępczej, że w czasie pobytu w placówce była gwałcona przez innych wychowanków. W czasie śledztwa prokuratura ustaliła, że dyrektorka wiedziała o gwałtach, ale nie poinformowała prokuratury i policji, chcąc zachować dobre imię placówki.

Z relacji byłych i obecnych wychowanków wiadomo, że w skopańskiej placówce normalnością były alkohol, narkotyki, a nawet prostytucja. Tych wszystkich zachowań młodzieży dyrekcja wolała nie widzieć. Ustalono także, że dyrektorka oraz jedna z wychowawczyń znęcały się psychicznie i fizycznie nad dziećmi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie