Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klub Morsów rozpoczął działalność w Tarnobrzegu

Grzegorz LIPIEC [email protected]
W ubiegłą niedzielę w Jeziorze Tarnobrzeskim kąpało się 16 morsów. To była inauguracja działalności Klubu Morsów w naszym mieście.
W ubiegłą niedzielę w Jeziorze Tarnobrzeskim kąpało się 16 morsów. To była inauguracja działalności Klubu Morsów w naszym mieście.
Temperatura powietrza "na minusie", woda jest lodowata, a grupka śmiałków po rozgrzewce rozbiera się do kąpielówek i wskakuje do wody
Najmłodszy tarnobrzeski mors ma 10 lat. Czy już wkrótce znajdzie się ktoś młodszy od tego śmiałka?
Najmłodszy tarnobrzeski mors ma 10 lat. Czy już wkrótce znajdzie się ktoś młodszy od tego śmiałka?

Najmłodszy tarnobrzeski mors ma 10 lat. Czy już wkrótce znajdzie się ktoś młodszy od tego śmiałka?

Klub Morsów rozpoczął swoją działalność w Tarnobrzegu. W niedzielę do Jeziora Tarnobrzeskiego dało nura 16 śmiałków. O zaletach i niuansach "morsowania" opowie Państwu, Marcin Gwoździowski.

Siarczyste mrozy, padający śnieg i skute lodem akweny wodne. Dla wielu z nas taka aura nie zachęca nawet do spacerów, ale dla morsów jest to idealna pogoda na… pływanie.

CZYM JEST "MORSOWANIE"?

Kąpiele morsowe można porównać do terapii zimnem - krioterapii. Ludzie, którzy uprawiają ten sport, najpierw rozgrzewają się intensywnymi ćwiczeniami i potem zanurzają na kilka minut w lodowatej wodzie.

To bardzo silny bodziec termiczny, w wyniku którego do-chodzi do skurczu powierzchownych naczyń krwionośnych. Krew wycofuje się do naczyń położonych głębiej, poprawiając krążenie w wewnętrznych narządach i tkankach organizmu. Po wyjściu z wody i ponownej rozgrzewce, już w normalnej temperaturze, dochodzi do reakcji odwrotnej - silnego ukrwienia skóry (staje się mocno zaczerwieniona), stawów skokowych, kolanowych, kończyn górnych.

Zimowe kąpiele działają silnie bodźcowo, wzmacniając odporność organizmu na chłód i wirusy. Morsy bardzo rzadko zapadają na przeziębienia, czy grypę. Takiej zaprawy mogą próbować tylko osoby w młodszym wieku i zdrowe, które nie chorują na serce czy inne choroby układu krążenia. Starsi tylko wówczas, gdy są w "morsowaniu" dobrze zaprawieni. Nie może przeciętny człowiek, tak sobie wskoczyć do lodowatej wody, bo szok termiczny i zapalenie płuc gotowe.

SKOK DO JEZIORA

W niedzielę na brzegu Jeziora Tarnobrzeskiego przy temperaturze sięgającej minus 10 stopni Celsjusza, kąpało się 16 morsów. Inicjatorem całego przedsięwzięcia byli Marcin Gwoździowski oraz Marian Łysiak z Tarnobrzega.

- Mamy piękne Jezioro Tarnobrzeskiego, zatem dlaczego nie mamy mieć w mieście klubu zrzeszającego fanów zimowych kąpieli - mówi Marcin Gwoździowski.

Przed wejściem do wody morsy miały piętnastominutową rozgrzewkę. Potem grupa śmiałków na 1,5 minuty weszła do wody, wyjście, krótka rozgrzewka i ponowne wejście na 1,5 minuty. Po osuszeniu i ubraniu się kolejny bieg w celu rozgrzania ciała.

- Nie wyobrażam sobie sezonu zimowego bez "morsowania". Kiedyś nie lubiłem zimy, a teraz dzięki lodowatym kąpielom rzadziej choruję i czuję się wyśmienicie - wyjaśnia Marian Łysiak.

RZUCIŁ PALENIE I ZACZĄŁ "MORSOWAĆ"

Przy okazji premierowego "morsowania" w Jeziorze Tarnobrzeskim zapytaliśmy Marcina Gwoździowskiego, jak zaczęła się jego przygoda z zimowymi kąpielami.'

- Trzy lata temu, a dokładniej w marcu 2009 roku, kiedy urodziła się moja córka Milena, postanowiłem rzucić palenie i zająć się własnym zdrowiem. Od tamtej pory chodziłem regularnie na basen i siłownię. Postanowiłem, że spróbuje "morsowania" - wspomina Marcin Gwoździowski. - Przeglądając prasę, zauważyłem ogłoszenie o inauguracji sezonu morsów w Dębicy. Pojechałem, i tak to wszystko się zaczęło.

Jak dodaje tarnobrzeski mors pierwsze wejście do wody było szokiem. - Nie czułem ciała, tylko mrowienie i szczypanie oraz kilkusekundowy ucisk na klatkę piersiową. Byłem jednak bardzo zadowolony z siebie - opowiada Marcin Gwoździowski. - Następnego dnia tryskałem energią. Postanowiłem namówić kolegę, Mariana Łysiaka i tak zaczęło się "morsowanie". Przy okazji dowiedziałem się, że regularne pływanie w zimnej wodzie może mieć zbawienny wpływ na nasze zdrowie. Szczególnie pomocne przy chorobach nerek, wątroby, poprawia parametry krwi oraz funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego. Normalizuje się poziom cholesterolu i cukru w krwi, a także poprawia funkcjonowanie systemu odpornościowego.

MORSEM MOŻE BYĆ KAŻDY

Morsem może zostać każdy bez względu na wiek i płeć. Zimowe kąpiele nie są wskazane dla osób chorujących na serce i z niewydolnością krążeniowo-oddechową. Podczas tarnobrzeskiego "morsowania" najmłodszy uczestnik miał 10 lat, a najstarszy skończył 62 rok życia.

Na najbliższe wejście do wody zapowiedział się też mój dwunastoletni syn Kacper. Chce tak jak ja zostać morsem - opowiada Marcin Gwoździowski. - Co drugi tydzień będziemy gościć nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Myślę też, że nasz klub to dobry pomysł na promocję tego akwenu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie