MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koalicja przeciw „dewastacji miasta” w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Uczestnicy porozumienia to przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Nowoczesnej, Komitetu Obrony Demokracji oraz grupa byłych samorządowców
Uczestnicy porozumienia to przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Nowoczesnej, Komitetu Obrony Demokracji oraz grupa byłych samorządowców Zdzisław Surowaniec
Kiedy we wtorek prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny szykował się do zabrania dziennikarzy na objazd po mieście, żeby pokazać duże inwestycje, od których miasto rozkwita, przedstawiciele pięciu organizacji podpisali porozumienie koalicyjne, które firmuje hasło „STOP dewastacji naszego miasta”.

Jego członkowie rozpoczęli tym samym kampanię wyborczą do rady miasta i powiatu przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi. Porozumienie zawarto pomiędzy: Platformą Obywatelską, Sojuszem Lewicy Demokratycznej, Nowoczesną, Komitetem Obrony Demokracji oraz grupą byłych samorządowców i byłym prezydentem Andrzejem Szlęzakiem.

Przez dewastację - jak mówiła była posłanka Renata Butryn (PO) - rozumieją przede wszystkim psucie wizerunku miasta: - Nie chodzi o dewastację materialną, ale atmosferę, wizerunek jaki Stalowa Wola zaczyna mieć w Polsce. Oczywiście negatywny. Chcemy żeby nasze miasto było wspólnotą w której każdy może zabrać głos.

Renata Butryn jako emerytowany nauczyciel polonistyki wróciła do głośnej sprawy związanej z Marszem Niepodległości i promowaniem na prywatnym profilu dyrektorki Szkoły Podstawowej numer 11 Joanny Niwierskiej Obozu Narodowo - Radykalnego. Zarzuciła prezydentowi Lucjuszowi Nadbereżnemu, że jako organ nadzorujący szkołę nie wyciągnął konsekwencji z firmowania przez dyrektor organizacji o charakterze faszystowskim. Dodała, że w tej szkole kosztem lekcji odbywają się co miesiąc apele patriotyczne, dzieci muszą publicznie występować, są zestresowane. - Patriotyzmu uczymy się na co dzień, nie tylko na apelach, ale lekcjach języka polskiego, historii, w codziennych kontaktach z innymi ludźmi przez okazywanie im szacunku - mówiła Renata Butryn. Zarzuciła kuratorium i ministerstwu edukacji brak reakcji w tej sprawie, mimo że były takie zapowiedzi. Była posłanka stwierdziła, że zachowanie dyrektorki szkoły jest nie tylko niezgodne z Konstytucją ale i Kartą Nauczyciela. - W szkołach podstawowych zaczyna się ideologizacja naszych dzieci co powoduje wykluczenie innych osób pod względem poglądów czy wiary. Patriotyzm to nie tylko pieśni i wiersze, ale czyny - dodała.

Joanna Grobel - Proszowska (SLD) stwierdziła, że obserwujemy dziś tarzanie się we krwi zmarłych osób. Dzięki podpisanemu porozumieniu chcą wspólnie z mieszkańcami o innych poglądach niż PiS działać na rzecz Stalowej Woli. Bronisław Tofil (SLD) zapowiedział rozliczanie rządzących z wyborczych obietnic. Zarzucił prezydentowi, że ten w programie telewizyjnym „Czarno na białym” w sprawie dyrektorki szkoły nie wystąpił sam, tylko podparł się rzecznikiem - jak to określił. Nie zgadza się również z retoryką jakoby Stalowa Wola która znalazła się w gronie 120 upadających miast była w tym względzie jakoś szczególnie wyróżniona tylko dlatego, że otrzyma pomoc pieniężną. - Wolałbym żebyśmy byli bogaci jak gmina Kleszczowo i żyli z podatków - stwierdził.

Mirosław Stendiuch z Nowoczesnej ocenił, że w Polsce Stalowa Wola postrzegana jest w sposób negatywny, a w mieście urządza się niekończące igrzyska. Zarzucił władzy, że nie tworzy nowych miejsc pracy, a podatki dla przedsiębiorców rosną. Jerzemu Bednarowiczowi z Podkarpackich Rebeliantów nie podoba się, że obecna władza finansuje wyjazdy grup „typu bojówkowego”. Stwierdził też, że panuje dyskryminacja w udostępnianiu bezpłatnie sal organizacjom, które niekoniecznie podobają się rządzącym. Jerzy Augustyn jako radny trzech kadencji mówił o tym jak na przestrzeni lat zmieniał się samorząd. Nie podoba mu się „majstrowanie” PiS-u przy ordynacji wyborczej a to co planuje partia rządząca „napawa strachem”. - Samorządność to my, szacunek, wolność, wspólnota. Obecna Rada Miasta to teatr jednego aktora, a raczej monodram - mówił Jerzy Augustyn.

Uczestnicy porozumienia zapewniają, że nie zatracają swojego szyldu ani podmiotowości. O listach i przyszłorocznych wyborach samorządowych mówią powściągliwie, bo jak tłumaczą nie wiedzą jeszcze jak będzie wyglądał kształt ordynacji wyborczej. Nie wykluczają wystawienia wspólnego kandydata na prezydenta miasta. Zwrócono także uwagę na coraz to większe zadłużenie miasta, które skwitowano: pamiętajmy, że samorząd nie kończy się na 2018 roku.

Koalicja ma nie tylko obowiązywać na czas najbliższych wyborów, ale także po nich.Przy kształtowaniu wspólnego programu mają skupić się na sześciu obszarach: drogownictwie, edukacji, ochronie zdrowia, bezpieczeństwie i ochronie środowiska. Zintensyfikowane zostaną też prace na rzecz rozwoju gospodarczego regionu.

QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa?

ZOBACZ TAKŻE: Pożar ma Swiętego Antoniego Włocławek

(Źródło: pomorska.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie