Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec gehenny niżańskich kierowców. Wreszcie wyremontują ulicę Kościuszki

Sławomir Czwal
W czwartek Julian Ozimek(z lewej strony), burmistrz Niska wraz Józefem Korkoszem podpisali umowę na remont kanału sanitarnego pod ulicą Kościuszki.
W czwartek Julian Ozimek(z lewej strony), burmistrz Niska wraz Józefem Korkoszem podpisali umowę na remont kanału sanitarnego pod ulicą Kościuszki. S. Czwal
Julian Ozimek, burmistrz Miasta i Gminy Nisko podpisał w czwartek umowę na remont kolektora sanitarnego pod ulicą Kościuszki w Nisku. To najbardziej nagląca i największa inwestycja ostatnich lat.

Niżańska gmina już od kilku lat próbowała stawić czoła remontowi kanału sanitarnego pod ulicą Kościuszki w Nisku. Problem stał się jeszcze bardziej naglący, kiedy w ubiegłym roku z powodu złego stanu kolektora, przy skrzyżowaniu z ulicą Bema zapadł się kilkumetrowy odcinek jezdni.

ZAPROJEKTUJ I WYKONAJ

Ponad dwa lata temu podczas kampanii wyborczej Julian Ozimek, startujący do fotela burmistrza wskazywał, że będzie to priorytetowe zadanie tej kadencji. Rzeczywistość okazała się nie taka łatwa. Mijały miesiące, a dokumentacji do przetargu nie było. Część radnych zaczęła wątpić, że ta inwestycja będzie realizowana. Przełom w remoncie kolektora pod ulicą Kościuszki nastąpił w czwartek. Podpisano umowę na jego remont.

- Jest to największa inwestycja w historii naszej gminy - mówi Julian Ozimek, burmistrz Miasta i Gminy Nisko. - Będzie realizowana w strategii zaprojektuj i wykonaj. Liczę, że pierwsze roboty ziemne rozpoczną się jeszcze w listopadzie tego roku.
Do przetargu na remont kolektora zgłosiły dwie firmy. Najlepszą cenę zaproponowało Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych Korkosz z Niska. W ofercie koszt inwestycji został wyceniony na ponad 15 milionów złotych.

SKOMPLIKOWANE ZADANIE

Jak twierdzą specjaliści z tej branży to dość skomplikowana inwestycja. Ze względu na fakt, ze kolektorem cały czas będą płynęły ścieki oraz, że prowadzona będzie w terenie o dość gęstej zabudowie.

- Musimy przygotować się choćby do takiej sytuacji, że nad Nisko nadejdzie burza i pompy będą musiały przepompować wodę pomiędzy remontowanymi odcinkami - mówi Józef Korkosz, wykonawca. - Dobra wiadomość jest taka, ze prace będą prowadzone również zimą, bo pozwalają na to zastosowane materiały. Teraz zabieramy się za przygotowanie projektu - informuje.
Władze Niska będą musiały zaciągnąć kredyt by móc zapłacić za remont kanału sanitarnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie