Szef stalowowolskiego, Sanepidu doktor Stanisław Pieprzny poinformował, że obecnie na terenie powiatu stalowowolskiego stwierdzono 15 zakażeń koronawirusem. 12 z tych osób przebywa w szpitalach na oddziale zakaźnym. Do tej pory wydano 212 decyzji o kwarantannie, 1389 osób od początku pandemii objęto nadzorem epidemiologicznym.
- Osoby przebywające na kwarantannie są zobowiązane do nie opuszczania domów, obserwowania stanu zdrowia, pomiaru temperatury ciała dwa razy dziennie, a o wszystkich niepokojących zmianach informowania stacji sanitarnej celem podjęcia dalszych kroków - wyjaśniał Stanisław Pieprzny.
Powiat stalowowolski, jak usłyszeli dziennikarze, nie wypada źle na tle województwa, kraju, co nie zwalnia od stosowania się do zaleceń.
Sanepid jest w stałym kontakcie ze szpitalem, przychodniami, domem pomocy społecznej, zakładem pielęgnacyjno-opiekuńczym. Każda placówka oczekująca jakiejkolwiek pomocy, jest zobowiązana do kontaktu ze stacją epidemiologiczną, gdyż ze względu na pracę zdalną i ograniczone zasoby ludzkie, nie prowadzone są rozpoznania w terenie.
Starosta Janusz Zarzeczny, któremu podlega szkolnictwo średnie, na pytanie o egzaminy maturalne powiedział, że na razie nie ma w tej sprawie wytycznych Ministerstwa Edukacji. Ale starosta nie wyobraża sobie, aby egzamin dojrzałości miałby się nie odbyć, bo to niezbędny warunek do ubiegania się o przyjęcie do szkół wyższych. Z drugiej strony nie ma możliwości zebrania tak dużej liczby uczniów w jednej sali podczas epidemii koronawirusa.
W czwartek i w sobotę będą pobierane próbki do badań od pracowników Domu Pomocy Społecznej, gdzie przebywał pacjent zakażony koronawirusem. Przekłada się to na problem z zapewnieniem opieki pensjonariuszom, bo część personelu odbywa kwarantannę, część jest na zwolnieniu lekarskim. Nie świadczą ponadto usług na rzecz zakładu pielęgniarki pracujące w innych miejscach, na przykład w szpitalu.
Janusz Zarzeczny zaapelował do opinii publicznej, aby nie rozpowszechniać krzywdzących osądów względem służby zdrowia, w tak szczególnym czasie. Często nie mają one pokrycia z rzeczywistością, a demotywują do pracy, podczas gdy bez personelu medycznego nie będziemy sobie mogli poradzić z wirusem i innymi dolegliwościami.
Starosta zaapelował także o niewychodzenie bez potrzeby z domów, o niespotykanie się ze znajomymi, rodzinami, mimo tak szczególnego okresu jakim są święta.
Dyrektor do spraw lecznictwa szpitala doktor Andrzej Komsa poinformował, że na utworzonym dziale obserwacyjnym jest pięć łóżek, gdzie pobiera się wymazy i oczekuje na wyniki badań koronawirusa. Z kolei zanim pacjent wejdzie na Szpitalny Oddział Ratunkowy musi przejść wywiad środowiskowy na temat swojego stanu zdrowia, ma mierzoną temperaturę, a to wszystko po to aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo.
Szpital jest sukcesywnie zaopatrywany w środki ochrony osobistej i płyny dezynfekujące. O ile na początku był duży problem z dostępnością tych materiałów, o tyle teraz kryterium jest cena. Jednorazowe kombinezony podrożały z 20 do 100 złotych. Podziękowania złożono wszystkim tym, którzy w jakikolwiek sposób placówkom medycznym pomagają.
- Na pewno rozmiar pandemii zaskoczył wszystkich. Służby musiały się dotrzeć we współpracy ze sobą. Na pewno działamy już szybciej i sprawniej - zapewnił szef Sanepidu Stanisław Pieprzny. Przypomniał także, aby w razie wystąpienia niepokojących objawów zdrowotnych, skontaktować się najpierw telefonicznie z lekarzem, Sanepidem lub pogotowiem ratunkowym.
Jak powiedział doktor Komsa i starosta Zarzeczny, w obecnej sytuacji odłożone zostały plany modernizacji szpitala, chodzi głównie o przeniesienie do nowego pawilonu Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej i utworzenie w jego miejsce sali udarowej Oddziału Neurologicznego.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
