Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krwiodawcy z Gorzyc do Tarnobrzega nie wrócą. Chcą oddawać krew w godnych warunkach

Marcin RADZIMOWSKI
Krwiodawcy z gorzyckiej szkoły oddali krew w sandomierskim punkcie. Pierwszy, ale nie ostatni raz.
Krwiodawcy z gorzyckiej szkoły oddali krew w sandomierskim punkcie. Pierwszy, ale nie ostatni raz. archiwum
- Wolimy oddawać krew nawet w innym województwie, ale w godnych warunkach - mówią krwiodawcy z Gorzyc.

13-osobowa grupa uczniów z Zespołu Szkół w Gorzycach (powiat tarnobrzeski) kilka dni temu po raz kolejny brała udział w akcji honorowego oddawania krwi. Tym razem pojechali do… Sandomierza, do oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach.

Uczniami w charakterze opiekuna pojechał nauczyciel Robert Sanecki, szefowa szkolnego koła PCK Renata Stadnik-Komórkiewicz musiała zostać w szkole, z uwagi na ważne lekcje.

- Z relacji uczniów wiem, że w Sandomierzu zostali bardzo ciepło przyjęci przez cały personel. Każdy uczeń przed oddaniem krwi został obowiązkowo przebadany i każdemu z nich podano kawę lub herbatę oraz słodki baton - mówi Renata Stadnik Komórkiewicz, nauczycielka ZS w Gorzycach.

Oddawanie krwi odbywało się bardzo szybko, ku zdziwieniu personelu. Norma przewiduje między 6 a 10 minut, podczas gdy większość naszych uczniów mieściła się w czasie czterech minut. Cieszy fakt, że rośnie grupa nowych dawców wśród naszej młodzieży i zafascynowani miłą atmosferą panującą podczas tej akcji już złożyli deklarację ponownej wizyty w sandomierskim oddziale za dwa miesiące.

Przypomnijmy, że krwiodawcy z gorzyckiej szkoły do tej pory oddawali krew w Tarnobrzegu. Po likwidacji mieszczącego się w szpitalu punktu poboru krwi, "zaliczyli" jedną wizytę w krwiobusie należącym do rzeszowskiego RCKiK. Tam czekały ich same rozczarowania - jak twierdzą niezbyt miła obsługa, a na dodatek musieli się wymarznąć czekając w kolejce. Po tych doświadczeniach zapowiedzieli, że w Tarnobrzegu nie będą już oddawać krwi.

- W Sandomierzu są nieporównywalnie lepsze warunki, chodzio przede wszystkim o podejście personelu. Uczniowie byli bardzo mile zaskoczeni i zdziwieni, że sama pani doktor robiła i podawała im gorącą herbatę uczniom i troszczyła się o nich - dodaje nauczycielka. - Nie sposób nawet tego porównywać do warunków w krwiobusie w Tarnobrzegu.

Uczniowie otrzymali batony przed oddaniem, czekolady po oddaniu, kawę, herbatę, plakaty i broszurki a opiekunowie otrzymali koszulkę i kawę w podziękowaniu za zorganizowanie akcji. Uczniowie otrzymali też zwrot kosztów dojazdu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie