Powszechna choroba
Powszechna choroba
Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia już wkrótce depresja stanie się najbardziej rozpowszechnioną chorobą na świecie. Przy prawidłowym leczeniu w 65-80 procent przypadków depresja ustępuje. Niestety, równocześnie 50-60 procent chorych nie korzysta z pomocy lekarzy.
Depresja to coś więcej niż chwilowy smutek. Ale żeby ją zdiagnozować, nie wystarczy kierować się liczbą swoich "złych dni" w kalendarzu. Problem zaczyna się wtedy, gdy przygnębienie utrudnia nam normalne funkcjonowanie. Nawet zwykłe czynności w pracy i w domu zaczynają człowieka przerastać.
Specjaliści alarmują. Z roku na rok zwiększa się liczba osób, które cierpią na depresję.
CZYM JEST DEPRESJA?
Człowiek skarży się na bóle głowy, bóle w klatce piersiowej, skacze mu ciśnienie, nie może spać, często się poci. Idzie więc po pomoc do internisty. Ten robi wszelkie badania i okazuje się, że fizycznie choremu nic nie dolega. Więc dlaczego jest chory? Bo tak właśnie może się objawiać depresja. Typowo fizjologicznymi dolegliwościami. Dopiero później, przy dokładnym wywiadzie i wykluczeniu fizycznego schorzenia, okazuje się, że to jest depresja.
Depresja może też od razu dać znać objawami psychicznymi: ciągłe zmęczenie, niechęć do życia, kłopoty z zasypianiem, ciągłe lęki, poczucie strachu i zagrożenia. Innymi słowy: nic mi się nie chce, nawet najprostsza czynność sprawia mi problemy. Człowiek chory na depresję w garść się nie weźmie i doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
- Depresja zawsze była obecna w naszym społeczeństwie. Tylko teraz zwiększyła się świadomość na jej temat i ludzie częściej trafiają do specjalistów - wyjaśnia Bogdan Stangrodzki, psychiatra ze Stalowej Woli.
BOIMY SIĘ
Według szacunków stalowowolskiego psychiatry co czwarta kobieta i co dziesiąty mężczyzna cierpią na depresję. Rocznie popełnianych jest około pięciu tysięcy samobójstw.
- Skąd ta liczba? Często się zdarza, że samobójstwo jest spowodowane depresją - tłumaczy Bogdan Stangrodzki. - Trzeba pamiętać, że wyróżnia się różne rodzaje depresji, a jej przebieg jest uzależniony od indywidualnych predyspozycji.
Dlaczego wpadamy w depresję? Bo na każdym życiowym kroku boimy się czegoś. Utraty pracy, wpadamy w kłopoty finansowe, mamy problemy rodzinne. Wszystko to ma ogromne znaczenie dla naszego zdrowia psychicznego. Ktoś jest bardziej odporny psychicznie, a inny załamuje się i popada w depresję.
PO POMOC
Prawdziwa depresja to nie depresja jesienna, nie jest to także przesilenie wiosenne, z którym pacjent może sobie poradzić sam. Tu nie pomogą ziołowe herbatki czy tabletki, korzystanie ze światła, pójście do kina, fryzjera, kosmetyczki. Tu musi już w grę wkroczyć specjalistyczna farmakologia.
- Prawdziwą depresję zaczyna się leczyć właśnie tabletkami, dopiero później można mówić o jakiejś psychoterapii czy poprawianiu nastroju - tłumaczy Bogdan Stangrodzki. - Współczesna medycyna dysponuje bardzo dobrymi lekami, bez działań ubocznych, senności, otępienia, zobojętnienia, a przede wszystkim uzależnienia.
Dlatego nie powinno się w sytuacji kryzysowej rezygnować z pomocy psychiatry. - Ważne jest wsparcie rodziny i najbliższych. W końcu to rodzina najlepiej zna chorego - opowiada stalowowolski psychiatra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?