MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Maszyna już nie pyli - mieszkańcy Dzikowa odetchnęli

/KaT/
W piątek na uciążliwości związane z pracą rozdrabniarki narzekali mieszkańcy okolicznych bloków na osiedlu Dzików w Tarnobrzegu.
W piątek na uciążliwości związane z pracą rozdrabniarki narzekali mieszkańcy okolicznych bloków na osiedlu Dzików w Tarnobrzegu. Klaudia Tajs
Z ulgą odetchnęli wczoraj rano mieszkańcy bloków na osiedlu Dzików w Tarnobrzegu, których okna sąsiadują z placem budowy, na którym prowadzono rozbiórkę byłej przychodni dla zwierząt. Ku ich zadowoleniu usunięta została maszyna przy pomocy, której robotnicy rozdrabiali betonowe płyty.

O pracach rozbiórkowych na placu przy ulicy Sikorskiego w Tarnobrzegu, gdzie do niedawna stał budynek przychodni dla zwierząt pisaliśmy we wczorajszym "Echu Dnia". Mieszkańcy bloków sąsiadujących z placem budowlanym domagali się ograniczenia, a nawet wstrzymania prac rozbiórkowych, ze względu na pył i kurz, jaki powstawał wskutek rozdrabniania betonowych płyt w maszynie. Józef Brudz - Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Tarnobrzegu stwierdził, że nie może wkroczyć na plac budowy, ponieważ pozwolenie na rozbiórkę wydał prezydent miasta. Jednocześnie zasugerował, że prezydent w swojej decyzji powinien określić sposób rozbiórki przez wybór technologii. Jego zdaniem rozbiórka powinna odbywać się ręcznie lub mechanicznie, ale w taki sposób, by uniknąć kurzu i hałasu. Następnie gruz należało wywieźć i rozkruszyć poza miastem, by w razie potrzeby, przywieźć go ponownie na plac budowy.

Wczoraj, pod nieobecność prezydenta miasta głos w sprawie zabrała Agata Rybka z biura pasowego Urzędu Miasta Tarnobrzega. - W projekcie rozbiórki jest zapis mówiący między innymi o tym, że dach budynku należy rozbierać ręcznie, stropy i elementy betonowe przy użyciu elektronarzędzi, a fundamenty młotem pneumatycznym - wymieniła Agata Rybka. - Ponadto Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego otrzymał kopię pozwolenia na rozbiórkę, po ty, by w razie nieprawidłowości skontrolować prowadzone prace rozbiórkowe.

Jednak dla mieszkańców bloków sąsiadujących z placem przy ulicy Sikorskiego, gdzie rozebrany został budynek, liczy się to, że w poniedziałkowy poranek nie obudził ich już huk rozdrabnianego gruzu, a do okien nie wdzierał się uciążliwy pył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie