To była druga rozprawa i prawdopodobnie półmetek tego procesu. Do przesłuchania zostało niewiele osób, między innymi biegli psychiatrzy i psycholog, którzy po obserwacji podejrzanego (obecnie oskarżonego) wydali pisemną opinię. Wynika z niej, że oskarżony miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia swojego czyny i pokierowania swoim postępowaniem (ograniczona poczytalność). Oznacza to, że sąd będzie mógł, lecz nie będzie musiał zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Sąd wysłucha biegłych na najbliższym posiedzeniu, 12 marca.
Zdarzenia opisane aktem oskarżenia, rozegrały się 17 marca ubiegłego roku na jednej z posesji w Rudzie. Pomiędzy mieszkającym tam 41-latkiem a dziewczyną jego brata doszło do nieporozumienia, które mężczyzna postanowił rozwiązać przy użyciu siły - chwycił siekierę i dwukrotnie uderzył kobietę w głowę. W jej obronie stanął jej chłopak - brat podejrzanego, ale i on został uderzony kilkukrotnie siekierą. Obrażenia, jakich doznała kobieta na szczęście nie były poważne, groźniejszych doznał jej chłopak.
Na podejrzanym ciąży też zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy. Wezwani na miejsce policjanci przeszukując posesję i zabudowania, zauważyli podejrzanego w stajni - próbował ukryć się za stojącymi tam końmi, a następnie - widząc policjantów, wyjął nóż z kieszeni. Nie reagował na polecenia stróżów prawa, wreszcie ruszył w ich kierunku. Został obezwładniony i skuty kajdankami.
Za usiłowanie zabójstwa grozi kara od ośmiu lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
