Wyścig Kolarski "Solidarności" i Olimpijczyków w Stalowej Woli
Rzecznik wyścigu Mariusz Goss poinformował, że w tym roku na starcie stanęło ponad 170 uczestników z 28 ekip kolarskich. Ostatni etap Ostrowiec Świętokrzyski – Stalowa Wola liczył 175,2 kilometrów.
Emocje na ostatnich okrążeniach były ekstremalne. Peleton gonił ucieczkę i ostatnią ucieczkę peleton skasował na rundach w Stalowej Woli. Po przejechaniu dwóch rund w Stalowej Woli w Alejach Jana Pawła II kolarze wjechali na metę. Wygrał Marcel Bogusławski (Alpecin Deceuninck Devo Team) przed Norbertem Banaszkiem (HRE Mazowsze Serce Polski) i Bartłomiejem Prociem (Santic Wibatech). Czyli całe podium polskie.
Etap wyścigu "Solidarności" i Olimpijczyków w Stalowej Woli
Etap był płaski, ale wielu kolarzy starało się udowodnić, że umie, że potrafi, że chce wygrać. Dlatego od startu śmiałkowie próbowali ataków. Wiatr wiał słabo, deszczu nie było, zatem trzeba było szukać szansy I co? Zbyt płasko, żeby skutecznie odjechać.
Już przed wjazdem do Stalowej Woli wszystko było wiadomo. Estończyk Siim Kiskonen (Taertu 2024 Team) wygrał 34. Wyścig Solidarności i Olimpijczyków. Dlaczego? Bo wygrał pierwszy etap, choć kolejne były trudniejsze i dłuższe. A jednak utrzymał pozycje lidera. Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej zajął Kroonen Max (VolkerVessels Cycling Team), a trzecie Michał Pomorski (HRE Mazowsze Serce Polski), który także zakończył wyścig z koszulką najaktywniejszego kolarza. A na dodatek czwórka z Mazowsza wygrała wyścig drużynowo.
Zobacz zdjęcia
Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?