Kandydaci najpierw zdają test wiedzy o społeczeństwie, odpowiadając na pytania dotyczące m.in. podziału władzy w państwie czy organów ścigania.
Drugi etap to test sprawnościowy. Choć na filmach instruktażowych wygląda na banalnie prosty, to w rzeczywistości przejście przez tor przeszkód wymaga sporej sprawności i kondycji.
- Zabrakło mi 0,2 sekundy do zaliczenia. To naprawdę nie jest prosty test. Rada, jaką mogę dać innym to ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz! - mówi Ania, która za kilka miesięcy znów chce spróbować dostać się do policji.
Kolejny, zdaniem kandydatów najtrudniejszy, etap to testy psychologiczne.
- 250 pytań, a potem rozmowa z psychologiem. Test jest co najmniej dziwny i na wiele pytań po prostu nie wiadomo, co odpowiedzieć - mówi jeden z naszych rozmówców, który nie przebrnął przez tą część egzaminu.
-To tak naprawdę rozmowa z samym sobą. Próba, podczas której sprawdza się, czy kandydat mówi prawdę, czy próbuje pokazać, że jest lepszy, niż jest w rzeczywistości - przyznaje Międlar.
Służba w dużym mieście
Po pomyślnym zdaniu testów jest jeszcze rozmowa kwalifikacyjna i sprawdzenie stanu zdrowia. Do tego etapu przechodzą ci, którzy osiągnęli z testów najwyższą liczbę punktów.
Potem przychodzi czas na kurs podstawowy w szkole policyjnej i służba adaptacyjna w prewencji w dużym mieście. Do właściwej służby młodzi policjanci są wysyłani dopiero po 8,9 miesiącach.
- Pomagamy spełniać marzenia - mówi Paweł Międlar z podkarpackiej policji. I zaraz dodaje, że marzenia nie zawsze idą w parze z umiejętnościami i predyspozycjami.
Chcą do policji, bo...
Kandydaci pytani o to, dlaczego chcą pracować w policji wymieniają te same powody. - To stabilna, dobrze płatna posada państwowa. Poza tym od przyszłego roku zmieniają się zasady przechodzenia na emeryturę. Zamiast 15 lat trzeba będzie pracować 25. To ma duże znaczenie - mówi Sylwia, kandydatka na policjantkę. O podobnej motywacji mówią sami funkcjonariusze. - Praca jest stała, nieźle płatna. I ciekawa - twierdzi Tomasz, policjant w jednej podkarpackich komend powiatowych.
- Dla młodych ludzi służba w policji jest nadzieją na stabilizację. Rynek pracy jest bardzo trudny. A praca w tej formacji to przede wszystkim gwarancja zatrudnienia i możliwość pracy w miejscu zamieszkania - tłumaczy Leszek Gajos, socjolog.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?