MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Może tu powstać pachnąca atrakcja turystyczna - cieplarniany ogród

Zdzisław Surowaniec
Szklarnie w charzewickim ogrodzie są w ruinie.
Szklarnie w charzewickim ogrodzie są w ruinie. Zdzisław Surowaniec
Największy w Polsce ogród botaniczny pod szkłem chce zbudować w parku w Charzewicach prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak. - To na razie jest tylko wizja, ale przecież trzeba mieć jakieś wizje - twierdzi prezydent.

Andrzej Szlęzak, prezydent Stalowej Woli:

- Oranżeria pod szkłem mogłaby się stać atrakcją Stalowej Woli. Byłoby to unikatowe miejsce, gdzie można byłoby hodować rzadkie gatunki roślin, poznawać je, prowadzić badania naukowe. Byłoby to także miejsce relaksu.

Oranżeria powstałaby na terenie pięciu hektarów, w miejscu, gdzie dziś są zrujnowane szklarnie należące do szkoły ogrodniczej w Sandomierzu. Sandomierska placówka chce sprzedać działkę, ale liczy sobie dość słono - blisko miliona złotych.

WYCIĘTO CHASZCZE

- Musimy zrobić wszystko, aby ten teren nie dostał się w inne ręce - powiedział prezydent na konferencji prasowej. Miasto przejęło od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa park w Charzewicach, należący niegdyś do rodziny Lubomirskich. Są tam już prowadzone prace porządkowe - wycięto chaszcze, odmulono staw, wymieniane jest ogrodzenie.

Jednak jest spory problem związany z tym, że na terenie parku jest kilku innych właścicieli. PKP ma wieżę ciśnień i ciągnie z niej zyski, bo są na niej zainstalowane anteny telefonii komórkowej, powiat ma budynek, gdzie jest szkoła gastronomiczna, jest sandomierska szkoła i prywatny właściciel, który ma na terenie ogrodu dom.

OKAZY DRZEW

W parku są cudem zachowane unikalne okazy drzew. W pomoc w przywróceniu parkowi świetności zaangażował się prof. Jerzy Piórecki z Arboretum i Zakładu Fizjografii w Bolestraszycach koło Przemyśla. Charzewicki ogród botaniczny byłby wykorzystywany przez studentów budowanego właśnie przez KUL w Stalowej Woli Wydziału Ochrony Środowiska.

Jednak nie należy sobie rodzic nadziei na szybką realizację tych planów. Już samo kupno działki ze szklarniami byłoby obciążeniem dla miejskiej kasy. A budowa ogrodu botanicznego z tropikalną roślinnością, czynnego cały rok, jest ambitnym przedsięwzięciem, wymagającym sporych nakładów finansowych. Zdzisław SUROWANIEC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie