Wizja funkcjonowania i rozwoju Zamku Tarnowskich w Tarnobrzegu przedstawiona przez dyrekcję obiektu nie idzie w parze z wizją radnych i prezydenta miasta. Kiedy dyrektor sugeruje budowę mini planetarium i powozowni, radnych i prezydenta interesuje jedno. Kiedy zamek, jako muzeum zacznie na siebie zarabiać?
Temat wizji i funkcjonowania zamku w Dzikowie, siedziby Tarnowskich został omówiony na ostatniej sesji. Głos zabrał dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega Adam Wójcik. Jednak jego prezentacja nie zadowoliła radnych, którzy pytali głównie o uatrakcyjnienie wystaw, plany na rozwinięcie komercyjnej działalności zamku, by zwiększyć liczbę odwiedzających.
NOWE EKSPOZYCJE I PLANETARIUM
W swojej prezentacji dyrektor pokazał wyremontowane pomieszczenia w części zamku, które już służą odwiedzającym. Wspomniał także o planach rozwoju placówki i wykorzystaniu zapomnianych budynków wchodzących w skład zespołu zamkowego.
- Wzorem Łańcuta można w nich zrobić powozownię lub obserwatorium astronomiczne - sugerował radnym.
Dyrektor próbował zainteresować radnych walorami historycznymi zamku, jego otoczeniem i przystosowaniem kolejnych pomieszczeń na piętrze budynku na potrzeby wystawiennicze. Jak zaznaczył wiąże się to nie tylko z kolejnym wsparciem finansowym, ale zatrudnieniem dodatkowej kadry.
CIEKAWSZE WYSTAWY I WESELA
Radni dyrektora wysłuchali, lecz kolejne ich pytania stały się dowodem na to, że w dzisiejszych czasach muzeum musi rozwijać przede wszystkim działalność komercyjną. Radni zwrócili także uwagę na ubogą ofertę wystawienniczą oraz oświatową zamku.
- Tematyka wystaw czasowych przekłada się na liczbę odwiedzających - mówił Waldemar Stępak. - Można pozyskiwać pieniądze na organizację wystaw z zewnątrz.
O prezentacjach z wykorzystaniem technik multimedialnych wspomniał radny Sławomir Partyka. - Proponuję organizację lekcji muzealnych dla dzieci i młodzieży - mówił.
- Obchodzimy Rok Jana Słomki. Mamy jeszcze pół roku i co dalej? Kiedy będzie oferta hotelowa i gastronomiczna, oraz czy jest już plan wystaw czasowych.
Radny Kazimierz Kwiatkowski przypomniał, że muzea należą do tych placówek, które nie przynoszą zysków.
- Trzeba zminimalizować koszty funkcjonowania, bo ich nie udźwigniemy - proponował. - Dobrze byłoby odwiedzić inne muzea w Polsce i zobaczyć jak sobie radzą. Jaki mają budżet.
Do pytań przyłączył się także radny Łukasz Dybus. - Funkcjonowanie muzeum powinno opierać się na czerpaniu dochodów - tłumaczył. - Chciałbym zapytać o wizje rozwoju, bo w materiale mamy zapis, że w zamku może być planetarium, może być kawiarenka i wynajem pokoi. Chciałbym wiedzieć, czy jest oferta komercyjna.
ROZBIEŻNE ZDANIA
Dyrektor Adam Wójcik odpowiedział na wszystkie pytania. Wspomniał, że ze względu na brak odpowiednich pomieszczeń, wystawy na tę chwilę organizowane są tylko w korytarzach piwnicznych. Co do współpracy ze szkołami, to plan jest przygotowywany, lecz może być wdrożony dopiero od nowego roku szkolnego.
Co do działalności komercyjnej, to zdaniem dyrektora Wójcika kwestia organizacji pomieszczeń restauracyjnych czy hotelarskich bardziej leży po stronie miasta niż muzeum. Tymczasem Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega nie podziela zdania dyrektora w kwestii szukania pieniędzy na działalność zamku i na każdym kroku powtarza, że dyrektor musi być także menedżerem.
- Trzeba wypromować zamek w świadomości mieszkańców naszego kraju i regionu - przyznał prezydent. - To panowie radni głosujecie nad budżetem i jeśli będzie życzenie remontu spichlerza, to go wyremontujemy. Ale podzielam zdanie radnych, że działalność zamku musi być zbilansowana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
