Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napastnik Przemysław Oziębała ma pomóc Stalówce zdobywać gole

Grzegorz LIPIEC
Przemysław Oziębała (zielono-czarny strój) podkreśla, że dobrze się czuje w Stalowej Woli.
Przemysław Oziębała (zielono-czarny strój) podkreśla, że dobrze się czuje w Stalowej Woli. Grzegorz Lipiec
29-letni napastnik Przemysław Oziębała w sobotę zagrał po raz pierwszy w barwach Stali Stalowa Wola na stadionie przy ulicy Hutniczej. Jak sam podkreśla, dobrze czuje się w Stalowej Woli.

Po odejściu supersnajpera jakim był Łukasz Sekulski działacze drugoligowej Stali Stalowa Wola podkreślali, że koniecznie trzeba znaleźć napastnika, który mógłby choć częściowo wypełnić lukę po Sekulskim. Kolejnym argumentem przemawiającym za wzmocnieniem linii napadu była obawa, że trudno gra się w lidze mając w kadrze tylko jednego nominalnego napastnika. Tuż przed zamknięciem okienka transferowego do Stalowej Woli trafił doświadczony Przemysław Oziębała. 29-latek w zielono-czarnych barwach zadebiutował tydzień temu, a w sobotę przeciwko GKS-owi Tychy zagrał już w pierwszej jedenastce.

Dobrze przyjęty

Oziębała ma na swoim koncie występy w ekstraklasie w barwach takich zespołów, jak Górnik Zabrze, Widzew Łódź, czy też Zagłębie Sosnowiec. Wiosnę poprzedniego sezonu Przemek spędził u lokalnego rywala Stali - Siarce Tarnobrzeg. - Moja przygoda z Siarką jest skończona, nie chciałbym do tego wracać. Teraz gram w Stalowej Woli i chcę zrobić wszystko, aby Stal wygrywała. Zostałem bardzo dobrze przyjęty w szatni, atmosfera jest, a w Stalowej Woli czuję się bardzo dobrze - komentuje Przemysław Oziębała.

Była szansa

W sobotnim meczu z Tychami Przemek zagrał od pierwszej minuty. W ciągu 70 minut przebywania na boisku nie miał może okazji strzeleckich, ale pokazał, że może wiele dać drużynie z hutniczego grodu. Warto dodać, że to właśnie po jego zgraniu piłki na uderzenie z 30 metrów zdecydował się Damian Łanucha, a po chwili futbolówka wylądowała w bramce GKS-u. - Z każdym meczem powinno być coraz lepiej. Dobrze się dogaduje z kolegami z drużyny - mówi Przemysław Oziębała.

Nowy napastnik pokazał wielkie serce do gry i jeśli tylko do tego dojdą podania, otwierające drogę do bramki to Oziębała będzie wiedział, jak wykorzystać swoją szybkość. - Remis z Tychami jest na pewno dobrym i sprawiedliwym wynikiem. Jednak przy odrobinie szczęścia mogliśmy się pokusić o zwycięstwo - podsumował sobotni mecz Przemysław Oziębała.

Kibiców ze Stalowej Woli oprócz przyjścia nowego napastnika może cieszyć także fakt powrotu do zdrowia podstawowego pomocnika drużyny Radosława Mikołajczaka, który wraz z Łanuchą odpowiada za konstruowanie większości akcji ofensywnych zielono-czarnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie