Przez kilka godzin urzędnicy odpowiedzialni za modernizację wałów, oceniali wczoraj stan przeciwpowodziowej infrastruktury na terenie powiatu tarnobrzeskiego. Wnioski i zalecenia z objazdu zostaną zrealizowane w specjalnej uchwale, którą radni województwa podejmą w czerwcu, na sesji wyjazdowej w Sokolnikach.
Objazd z udziałem części radnych województwa, przedstawicieli podkarpackiego i małopolskiego oddziału Melioracji i Urządzeń Wodnych, radnych powiatowych i gminnych oraz ochotniczych straży pożarnych rozpoczął się o godzinie 10 w urzędzie gminy w Gorzycach. Największe oczekiwania mieli ci, którzy na co dzień mieszkają w gminie, którą w ostatnich latach trzykrotnie dotknęła powódź.
- Bezpieczeństwo to rzecz, której do końca nie da się przewidzieć - mówił Marian Grzegorzek, wójt Gorzyc. - Mam na myśli zachowanie natury. Ale osoby odpowiedzialne i instytucje, powinny doprowadzić do tego, by to bezpieczeństwo było w maksymalnym stopniu zapewnione. Prace powinny pójść wielotorowo. To wzmocnienie wałów, pogłębianie koryt rzecznych oraz udrożnienia międzywala.
CO TRZEBA POPRAWIĆ
Inicjator spotkania Władysław Stępień, przewodniczący Komisji Rolnictwa, Rozwoju Obszarów Wiejskich i Ochrony Środowiska Sejmiku Województwa Podkarpackiego, organizując objazd tłumaczył, że wyjazd w teren był konieczny, bo ci, którzy decydują o przyznaniu pieniędzy na ochronę przeciwpowodziową i odbudowę infrastruktury, często nie są świadomi rozmiaru szkód i zakresu potrzeb.
- Chcemy zobaczyć, co trzeba zrobić w zakresie wzmocnienia i podwyższenia korony wałów, czyli poprawić to wszystko, co jest związane z bezpieczeństwem przeciwpowodziowym - tłumaczył Władysław Stępień. - Następnie wykonamy harmonogram robót, który będzie przedmiotem uchwały sejmiku wojewódzkiego na wyjazdowym posiedzeniu w Sokolnikach.
ZBYT NISKIE KORONY
Po krótkiej naradzie i zapoznaniu się z problematyką, uczestnicy spotkania pojechali w teren, gdzie oceniali stan zabezpieczeń i modernizacji wałów. Przegląd zaczął się od dzielnicy Przybyłów w Gorzycach. Komisja dotarła także do ujścia rzeki San oraz na wał wiślany we Wrzawach. Pojechała do Zalesia Gorzyckiego oraz na wały Trześniówki w Trześni.
W godzinach popołudniowych komisja dotarła na wał Wiślany w Koćmierzowie. Przez ponad godzinę mówiono, co należy zrobić, by zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców tarnobrzeskiego osiedla Wielowieś, które podczas ubiegłorocznej powodzi odniosło największe starty. Głos zabrał między innymi Robert Niedbałowski, wiceprezydent Tarnobrzega, który zwrócił uwagę radnym i przedstawicielom spółek wodnych, na bardzo istotny problem. - Atramentówka, która biegnie przez Wielowieś zbiera wody z osiedla Sobów, Zakrzów, Sielec biegnie w kierunku sandomierskiej huty szkła - tłumaczył. - Przy podwyższonym stanie wód, śluza na terenie huty jest zamykana i woda stoi na naszych polach.
Dlatego wiceprezydent zaproponował, by jeszcze na terenie gminy Tarnobrzeg, zawrócić bieg Atramentówki i skierować ją w stronę wału, bezpośrednio do Wisły.
Przewodniczący Wielowsi Janusz Barwiński wytknął urzędnikom, że korony wału na Wiśle są zbyt niskie. Wspomniał także o konieczności budowy na terenie Wielowsi rowu melioracyjnego, który będzie zbierał nadmiar wody gruntowej, której poziom w ostatnich latach znacznie się podniósł.
Komisja zakończyła swoją ocenę na wałach rzeki Wisły i Babulówki w gminie Baranów Sandomierski, gdzie także wysłucha sugestii tamtejszych samorządowców i strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy pracując przez kilka tygodni przy umacnianiu wałów, najlepiej wiedzą, gdzie należy poprawić
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
