MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nasi koszykarze odnoszą kolejne zwycięstwa

Arkadiusz KIELAR, Damian SZPAK
Bartłomiej Szczepaniak (z piłką, obok Tomasz Prostak) został bohaterem spotkania Stali Stalowa Wola z ŁKS Łódź.
Bartłomiej Szczepaniak (z piłką, obok Tomasz Prostak) został bohaterem spotkania Stali Stalowa Wola z ŁKS Łódź. S. Czwal
Znakomita postawa pierwszoligowych koszykarzy Stali Stalowa Wola i Siarki Tarnobrzeg. Stalowowolanie odnieśli już siódme z rzędu zwycięstwo.

Nasi pierwszoligowi koszykarze potrafią sprawić swoim kibicom wiele radości. W ostatniej kolejce wygrały zarówno Stal Stalowa Wola, jak i Siarka Tarnobrzeg. Oby tak było jak najczęściej.

"Stalówka" po dramatycznym spotkaniu pokonała we własnej hali ŁKS Łódź 75:72, a Siarka pewnie ograła na wyjeździe Prokom II Sopot 78:66.

WIARA DO KOŃCA

Stalowowolanie odnieśli już siódme z rzędu, a szóste w nowym roku zwycięstwo i są już na siódmym miejscu w tabeli. Chociaż bardzo długo wydawało się, że jednak nasi nie dadzą rady mocnym rywalom z Łodzi, po raz kolejny pokazali prawdziwy, "stalowy" charakter, a zwycięstwo zapewnił gospodarzom celną "trójką" w ostatniej sekundzie spotkania Bartłomiej Szczepaniak. I został bohaterem meczu, ale tych bohaterów było w Stali znacznie więcej. Świetnie grał Adam Lisewski, nie mylił się Marek Piechowicz.

- I to zmęczenie było po nas widać, zwłaszcza gdy pudłowaliśmy w meczu z ŁKS zbyt często z rzutów osobistych (stalowowolanie trafili ich 17 na 31 prób - przyp. ARKA) - mówił Karol Szpyrka, koszykarz Stali. - Ale najważniejsze, że wszystko skończyło się szczęśliwie. Zawsze trzeba wierzyć w sukces do końca i my nie zwątpiliśmy w wygraną nawet wtedy, gdy ŁKS odjechał nam już na kilkanaście punktów. Nie wiem, kto nas w tej lidze zdoła zatrzymać, ja wierzę, że z naszym awansowaniem w górę tabeli to nie koniec.

WYGRALI MĄDROŚCIĄ

Nie zawiedli koszykarze tarnobrzeskiej Siarki, którzy zwyciężyli w wyjazdowym spotkaniu rezerwy Prokomu w Sopocie.

- Wygraliśmy mądrością. W zespole gospodarzy zagrało trzech zawodników z pierwszego zespołu, którzy po meczu z nami pojechali do Jarosławia, gdzie grała pierwsza drużyna Asseco. U nas wszyscy zasłużyli na pochwałę, bardzo dobrze zagrali Bartosz Krupa i Michał Baran. Nasi zawodnicy wreszcie wykorzystali swoje doświadczenie - chwalił swoich podopiecznych szkoleniowiec Siarki Zbigniew Pyszniak.

Trener naszego zespołu został w pierwszej połowie meczu ukarany przewinieniem technicznym. Po meczu bardzo niechętnie wypowiadał się o pracy arbitrów.
- Dwóch z trzech arbitrów było z Gdyni, o czym więc tu mówić? Pozostawiam to bez komentarza - stwierdził.

A w sobotę odbędą się szlagierowo zapowiadające się derby Podkarpacia, w których Siarka zmierzy się z MOSiR Krosno. "Stalówka" powalczy o kolejną wygraną z Polonią 2011 w Warszawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie