Nowoczesna elektrociepłownia stanie w Tarnobrzegu

O planach inwestycyjnych prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej mówił na ostatniej sesji. Jak przyznał, inwestycja w ekologiczne pozyskiwanie prądu i ciepła jest konieczna, gdyż obecna ciepłownia opalana węglem dożywa swoich dni, natomiast spółka ponosi olbrzymie koszty z tytułu opłat za emisję dwutlenku węgla. - W chwili prywatyzacji prezydent Tarnobrzega zobligował inwestora strategicznego do podpisania umowy inwestycyjnej, a zawarte w nim sformułowania zagwarantowały miastu udział inwestora zastępczego w rozwoju ciepłownictwa miejskiego - przypomniał prezes Gurdak. - Dlatego od początku zarząd spółki przedstawia propozycje rozwoju spółki władzom miasta.

NA POTRZEBY MIASTA

Pomysł budowy w Tarnobrzegu nowoczesnej elektrociepłowni zasilanej ekologicznym paliwem nie jest nowy. Z chwilą prywatyzacji tarnobrzeskiego PEC-u, co miało miejsce kilka lat temu, pojawiły się plany przejęcia elektrociepłowni w pobliskim Siarkopolu. - Skierowaliśmy do likwidatora trzykrotnie propozycję odkupienia jej i przebudowania pod kątem spalania biomasy, jednak propozycja nie zyskała uznania - przypomniał Stanisław Gurdak.

Kolejny pomysł budowy elektrociepłowni opalanej biomasą w podtarnobrzeskim osiedlu Mokrzyszów pokrzyżowała budowa ogromnego bloku energetycznego o dużej mocy na biomasę w Połańcu. Stąd decyzja w trybie awaryjnym o budowie elektrociepłowni w Tarnobrzegu przy ulicy Kwiatkowskiego, tym razem opalanej gazem. - Nie będzie to bardzo duża elektrociepłownia, ale jeśli chodzi o moc elektryczną większa od tej w Machowie, która dożywa swoich dni - zapewniał prezes Gurdak. - Będzie to siedem megawatów elektrycznych i sześć megawatów cieplnych. To zabezpieczy obecne zapotrzebowanie dla miasta.

GAZ ZAMIAST WĘGLA

Budowa elektrociepłowni, to nie jedyna inwestycja, jaką PEC wybuduje przy ulicy Kwiatkowskiego. Na sąsiedniej działce, spółka zamierza zbudować dla miasta układ skojarzony blokiem parowo - gazowym, który zastąpiłby ciepłownię węglową. Wybór gazu, jak zaznaczył prezes Gurdak, wobec rosnących cen węgla jest nieprzypadkowy, gdyż spółka znalazła tańszego dostawcę surowca. Inwestycja pochłonie około 20 milionów złotych i zostanie sfinansowana z pieniędzy spółki.