Propozycja współpracy, a właściwie oddelegowania do pracy na tereny popowodziowe w Tarnobrzegu osadzonych wyszła od kierownictwa aresztu.
- Panowie wystąpili z niezbyt wygórowanymi żądaniami, ale negocjujemy warunki umowy - tłumaczy Robert Niedbałowski, wiceprezydent Tarnobrzega. - Chodzi o zabezpieczenie osadzonym ciepłego posiłków czy środków czystości. W naszej gestii będzie także ich dowóz i odwiezienie do aresztu. Więźniowie będą pracowali osiem godzin dziennie za darmo. Mogą nam pomagać nawet przez pół roku.
Tarnobrzeski samorząd skieruje osadzonych do udrożnienia rowów melioracyjnych, na tych osiedlach, gdzie powódź wyrządziła największe straty. To Wielowieś, Sobów, Zakrzów i Nadole
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?