Pracują równie ciężko, a nawet ciężej niż mężczyźni. Muszą myśleć nie tylko o życiu zawodowym, ale i o dzieciach, domu, gotowaniu oraz sprzątaniu. Za swoją pracę często otrzymują znacznie niższe wynagrodzenie niż mężczyźni. Takie jest właśnie to trudne kobiece życie.
Regionalne Centrum Promocji i Informacji z Tarnobrzega przygotowało jesienią ubiegłego roku dokument, z którego jasno wynika, że sytuacja kobiet w Polsce oraz powiecie tarnobrzeskim nie jest najlepsza.
JAKIE JEST TO KOBIECE ŻYCIE
- Jest nas więcej, przeważa feminizacja, bo w powiecie na 103 kobiety przypada 100 mężczyzn. Nadal mniej zarabiamy od mężczyzn, rzadziej pełnimy kierownicze stanowiska, mniej nas jest we władzach samorządowych - wylicza Dorota Wyrzykowska-Pycior z Regionalnego Centrum Promocji i Informacji.
Wystarczy spojrzeć na tarnobrzeską radę miasta, w której panie mają tylko dwie reprezentantki: Iwonę Kołek oraz Barbarę Kłeczek. W radzie powiatu tarnobrzeskiego wcale nie jest lepiej, bo tam zasiadają tylko cztery panie na siedemnaście osób.
- Właśnie w kwestiach parytetów wyborczych toczy się kolejna walka o równouprawnienie płci - dodaje Dorota Wyrzykowska-Pycior. - Daleko nam pod tym względem choćby do krajów skandynawskich, choć i tak dużo zostało zrobione, jeśli chodzi o urlopy, dostępność do przedszkoli oraz ochronę praw pracowniczych.
Pocieszające jest to, że kobiety coraz częściej udzielają się społecznie i nie rezygnują z niej tak szybko, jak panowie.
MARNE ZAROBKI ALBO BRAK PRACY
Kobiety XXI wieku nadal chcą pozostać dobrymi matkami, ale jednocześnie cały czas myślą o robieniu kariery zawodowej. I tutaj napotykają ogromne trudności.
- Nie jest żadną tajemnicą, że w niektórych miejscach zatrudnienia, kobieta otrzymuje niższe wynagrodzenie niż mężczyzna zatrudniony na podobnym lub takim samym stanowisku pracy - tłumaczy Teresa Huńka, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnobrzegu. - Średnio w Polsce kobieta zarabia 1900 złotych brutto, a mężczyzna 2400 złotych. Podkarpacie należy do tych regionów, w których to panie zarabiają średnio najmniej, bo tylko 1500 złotych brutto. Przy 2700 złotych brutto na Mazowszu jesteśmy na szarym końcu wszelkich statystyk.
- Nie ma powodów, dla których mężczyzna powinien zarabiać więcej od kobiety - dodaje Barbara Zych, kierownik Zakładu Pielęgnacyjno - Opiekuńczego w Tarnobrzegu. - Już od czasów studiów, zawsze się temu sprzeciwiałam. Uważam, że jest to krzywdzące i głęboko niesprawiedliwe.
Nieco inaczej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o… bezrobocie. - Tutaj proporcje są wyrównane. Wśród ogólnej liczby osób pozostających bez pracy, 51 procent z nich stanowią panie - mówi Teresa Huńka.
Jak dodaje ma to związek z feminizacją pewnych zawodów. - Panowie szybciej znajdą zatrudnienie w firmie budowlanej, czy też innej pracy wymagającej nieco większej siły fizycznej. Panie zwykle szukają ofert pracy związanych z usługami fryzjerskimi, kosmetycznymi a także opiekuńczo - pielęgniarskimi. A jak wiemy wcale nie jest łatwo znaleźć pracę w tych kierunkach.
TO NIE JEST SOCJALISTYCZNE ŚWIĘTO
Przez lata obchodzono Międzynarodowy Dzień Kobiet z pompą. Teraz niektórzy mężczyźni próbując się wyłgać od wręczania choćby kwiatka, tłumaczą, że jest to święto wymyślone przez komunistów. Nic bardziej mylnego. Po raz pierwszy Dzień Kobiet obchodzono w kraju najczystszego kapitalizmu, Stanach Zjednoczonych. Amerykanki zaczęły świętować przed pierwszą wojną światową, w 1909 roku. Dwa lata później zwyczaj przywędrował do Europy, najpierw do Austrii i Danii, potem do Niemiec i Szwajcarii. Datę 8 marca przyjęto w 1922 roku na pamiątkę fali marcowych strajków kobiecych w Sankt Petersburgu w 1917 roku. W Polsce święto kobiet zostało zauważone dopiero po drugiej wojnie światowej i na stałe wpisało się w naszą tradycję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?