Grupa przestępcza legalizowała kradzione samochody
Na trop nielegalnego procederu wpadli w 2021 roku śledczy z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Wielowątkowa sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie. W działaniach mundurowi z BiOSG współpracują z funkcjonariuszami CBŚP oraz policjantami z Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Rzeszowie.
- Do pierwszych zatrzymań pojazdów skradzionych na terytorium państw EU doszło na podkarpackich przejściach z Ukrainą w 2021 roku. W toku postępowania śledczy Straży Granicznej ustalili, że sprawa ma związek z legalizacją skradzionych samochód. Proceder polegał na rejestrowaniu aut w wydziale komunikacji na podstawie fałszywych oraz skradzionych blankietów dowodów rejestracyjnych państw UE. Kluczowym elementem procederu było również wystawianie zaświadczeń o rzekomych badaniach technicznych pojazdów, których fizycznie nie było na terytorium Polski. Nieprawdę w tym zakresie potwierdzali diagności jednej ze stacji działającej na terenie Przemyśla. Potwierdzono, że nielegalny proceder funkcjonował od stycznia 2018 roku - informuje podporucznik Straży Granicznej Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Intensywne działania prowadzone przez funkcjonariuszy zespołu ds. zwalczania przestępczości samochodowej Bieszczadzkiego Oddziału SG oraz biegłego ds. dokumentów Wydziału Operacyjno- Śledczego BiOSG skutkowały kolejnymi zatrzymaniami skradzionych samochodów oraz fałszywych dokumentów.
Śledczy ustalili, że na czele międzynarodowej grupy przestępczej stało dwóch Polaków, mieszkańców Podkarpacia w wieku 51 oraz 33 lat. W skład grupy wchodziło również sześciu innych obywateli Polski (mieszkańców Podkarpacia), w tym diagności oraz pośrednik łączący grupę z diagnostami. Dodatkowo w grupie działał obywatel Ukrainy, właściciel firmy wykorzystywanej do legalizacji aut w Polsce oraz ustalony obywatel innego państwa, który przekazywał dokumenty do Polski. Ustalono również, że z grupą powiązani byli urzędnicy Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Jarosławiu, którzy ułatwiali rejestrację pojazdów.
We wtorek, 21 marca na podstawie postanowień prokuratora Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie mundurowi trzech współdziałających służb zatrzymali na Podkarpaciu 13 osób, w tym szefostwo grupy, urzędników wydziału komunikacji oraz diagnostów.
- W trakcie przeszukania zabezpieczono kilkadziesiąt segregatorów z dokumentami, tablice rejestracyjne, dowody rejestracyjne, telefony, komputery oraz środki finansowe w różnych walutach o łącznej wartości ponad pół miliona złotych. Pieniądze pochodzące z nielegalnej działalności były ukryte w różnych skrytkach, między innymi pod wanną - dodaje podporucznik Straży Granicznej Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Wobec siedmiu osób prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego. Na wniosek prokuratora, decyzją sądu sześć pozostałych osób umieszczono w areszcie na okres 3 miesięcy.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Dzięki działaniom podkarpackich strażników granicznych ustalono kolejne kilkadziesiąt skradzionych pojazdów. Auta są aktualnie użytkowane na terenie państw UE i po informacji od Straży Granicznej są już poszukiwane przez zagraniczne służby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?