W kilku mamy polskich faworytów do medalu. Liczymy na naszych lekkoatletów, ale też na siatkarzy, czy piłkarzy ręcznych. Codziennie na naszym portalu echodnia.eu/podkarpackie będzie można śledzić relacje naszych wysłanników. Będą zdjęcia, filmy wideo i wiele ciekawych materiałów. Igrzyska to zawsze jest czas gwiazd. Z perspektywy mijających lat to pierwsze świadome dla mnie Igrzyska Olimpijskie odbyły się w 1992 roku w Barcelonie.
Pamiętam te mecze kadry Janusza Wójcika, radość po golach Andrzeja Juskowiaka, albo Wojciecha Kowalczyka. Kibicowanie Andrzejowi Kobylańskiemu, który do Hiszpanii poleciał jako piłkarz Siarki Tarnobrzeg. Srebro było wielkim sukcesem, choć przy odrobinie szczęścia mogliśmy mieć tam złoto. Teraz z perspektywy lat, kiedy czytam książki, czy to trenera Janusza Wójcika, ostatnio autobiografię Arkadiusza Onyszko to dowiaduję się kolejnych ciekawych rzeczy o kadrze olimpijskiej roku 1992. Kolejne Igrzyska w Atlancie to już pełna paleta barw jeśli chodzi o obserwowane dyscypliny sportowe. Największa radość: Robert Korzeniowski, nasz człowiek z Podkarpacia, mieszkaniec Tarnobrzega ze złotem w chodzie sportowym na 50 kilometrów. Choć i tak prawdziwym majstersztykiem były dla niego kolejne olimpijskie zawody w 2000 roku w Sydney - złoto na 20 kilometrów i złoto na 50 kilometrów. Australijskie igrzyska to również miłe wspomnienia związane z podnoszeniem ciężarów i srebrnymi krążkami Agaty Wróbel i Szymona Kołeckiego. Ach tam też były nadzieje na złoto. Początek XXI wieku to mimo wszystko więcej rozczarowań, bo z każdymi kolejnymi igrzyskami medali było mniej. Od 2004 roku mamy w końcu magiczną liczbę 10 medali, których nie możemy przekroczyć. Jak będzie tym razem? Mam nadzieję, że zdobędziemy 12 krążków.
Igrzyska Olimpijskie w Rio już na starcie mają wiele problemów. Nie mam tutaj tylko i wyłącznie na myśli problemów związanych z kryzysem w Brazylii, ale tym co działo się wokół afery dopingowej w rosyjskim sporcie. Mocne słowa: odsunięto dopingowiczów z Rosji, ale czy za kilka lat nie dowiemy się, że ci co startowali w Rio nie byli czyści? Całkiem prawdopodobna wizja.
Nie pozostaje nic innego, jak tylko dopingować liczną kadrę Polaków ze szczególnym uwzględnieniem szczęśliwej dwunastki sportowców z Podkarpacia. Niech nasze wsparcie sprawi, że będą szybciej biegać, iść do mety, mocniej i precyzyjniej serwować na siatkarskim parkiecie, albo przy stole do tenisa. Oby wszyscy wrócili z Rio w dobrym nastroju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?