Tylko nieliczni mieszkańcy naszego regionu planują kilkudniowy wyjazd za miasto na nadchodzący weekend. Większość wolne dni przeznaczy na pomoc najbliższym lub znajomym, którzy wracają do domów i potrzebują pomocy przy usuwaniu błota i szlamu. Na tych, którzy zdecydują się na jednodniowe wypady za miasto, czekają okoliczne muzea, skanseny i leśne trasy rowerowe.
W tym roku dla wielu pracowników, nadchodzący weekend będzie dłuższy, gdyż właśnie piątek, 4 czerwca jest dniem wolnym od pracy za święto 1 maja, które przypadło w sobotę. To stwarza możliwość zrobienia sobie długiego, a nawet bardzo długiego weekendu.
ZASTÓJ W BIURACH
Tegoroczna "czerwcówka", bo tak potocznie mówią o nadchodzącym weekendzie pracownicy biur podróży, będzie wyjątkowa. Wyjątkowa ze względu na powódź, która dotknęła nasz region. - Przez kilka ostatnich lat zainteresowanie wyjazdami na czerwcowy weekend było ogromne - mówi Joanna Michalak, przedstawicielka jednego z tarnobrzeskich biur podróży. - W tym okresie największym powodzeniem cieszyły się wyjazdy kilkudniowe w Bieszczady, do Czech szlakiem tamtejszych zamków oraz na Słowację do źródeł termalnych. Sprzedawały się wyjazdy do Budapesztu i Pragi. W tym roku obserwujemy zastój.
O nikłym zainteresowaniu wyjazdami na czerwcowy weekend mówi także Miłosz Wilkoń, właściciel firmy przewozowej, który od kilku lat wypożycza busy dla zorganizowanych grup. - Na 15 busów do tej pory wypożyczyłem 5 - wylicza zaskoczony przedsiębiorca. - Jeszcze nigdy nie było tak słabego zainteresowania transportem.
ZAMIAST ODPOCZYNKU POMOC
Mieszkańcy naszego regionu nie kryją, że ich plany związane z wypoczynkiem, zweryfikowała powódź. Ci, którzy walczyli z żywiołem, nadchodzące dni wykorzystają na sprzątanie domostw. Z kolei osoby, które nie zostały bezpośrednio dotknięte przez żywioł, pomogą bliskim i znajomym. - Trzy moje zalane rodziny mieszkają w Wielowsi, czwarta w Sokolnikach, a piąta po stronie Sandomierza - wylicza Piotr Zduński z Tarnobrzega. - Każda z nich prosi o pomoc w usuwaniu szlamu i błota. Każda płacze, że potrzebne są dodatkowe ręce do pracy. W tygodniu nie mogę pomóc, bo pracuję. Dlatego nadchodzący weekend podzielę między bliskich i pomogę im sprzątać.
Są i tacy, którzy nadchodzący weekend spędzą w punktach wydawania darów dla poszkodowanych. - W takich dniach jak te nikt nie myśli o odpoczynku - przekonuje Zofia Warga, szefowa tarnobrzeskiego stowarzyszenia na rzecz osób z upośledzeniem umysłowym. - Pomagamy i to nie tylko naszym rodzinom, ale wszystkim powodzianom. W siedzibie naszego koła wydajemy dary. Spodziewam się dwóch dużych transportów, dlatego najbliższe dni upłyną mi na segregowaniu i wydawaniu darów.
JEDNODNIOWE PROPOZYCJE
Synoptycy zapowiadają, że na Podkarpaciu opady będą utrzymywały się do czwartku. Od piątku należy spodziewać się poprawy pogody. W piątek, sobotę i niedzielę, na niebie pojawi się słońce, a słupek rtęci na termometrach przekroczy 20 stopni.
Zdaniem psycholog, Anny Jaremy-Korcz, osoby, które mogą wyjechać za miasto, powinny skorzystać z okazji. - Tarnobrzeg, Sandomierz, Gorzyce i inne miejscowości żyją podtopieniami i powodzią - mówi psycholog. - O tragedii słyszy się w pracy, szkole, sklepie i na chodniku. Dlatego warto wyjechać do lasu czy zwiedzić pobliskie muzea, by choć na chwilę odsunąć na bok cały ten zgiełk.
Miejsc, gdzie można odpocząć i naładować akumulatory w naszym regionie jest wiele. Na turystów czeka Baranów Sandomierski, skansen w Kolbuszowej, leśne trasy wokół stawów w Budzie Stalowskiej, ścieżki rowerowe w pobliżu Stalowej Woli, czy zalew w Janowie Lubelskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?