Powodzianie mogą rozliczać faktury do czerwca

Koniec z ponaglaniem robotników i szaleńczym gromadzeniem faktur na remont lub odbudowę uszkodzonych przez powódź domów. Powodzianie remontujący zniszczone przez wodę budynki, nie muszą się już śpieszyć z rozliczeniem rządowych zasiłków. Zamiast do grudnia, faktury mogą przedłożyć do końca czerwca.

Na tę informację poszkodowani przez powódź czekali od dawna. Bo od dawna było wiadomo, że jesień i zima, jaka przyszła pod koniec listopada, nie sprzyja w remontach podmytych przez wodę budynków.

BUDOWA NA ŚNIEGU

Nie sprzyjał także brak fachowców, których na terenach popowodziowych brakuje. - Większość z nas pierwsze transze zasiłków otrzymała dopiero we wrześniu i październiku - mówi Roman Sagan z tarnobrzeskiego osiedla Wielowieś, które najbardziej ucierpiało podczas powodzi.

- Co z tego, że mieliśmy pieniądze, kiedy brakowało fachowców. Ludzi trzeba było sprowadzać aż znad morza. Szkoda tylko, że tak późno ministerstwo poszło nam na rękę.

SZEŚĆ MIESIĘCY DŁUŻEJ

Zgodnie z najnowszą interpretacją przepisów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, jeśli powodzianie nie zdążą z remontem w tym roku, mają czas na rozliczenie się wydatków do czerwca przyszłego roku.

Dla powodzian informacja ta ma ogromne znaczenie, gdyż wielu z nich naprędce kupowało materiały budowlane, a remonty odbywały się szybko, często przy doborze niesprawdzonej ekipy fachowców. Teraz śpieszyć się nie trzeba. Kto nie zdążył albo nie może zdążyć z terminowym rozliczeniem, będzie mógł rozliczyć się w przyszłym roku.

Zarządzenie ministerstwa dociera do ośrodków pomocy społecznej, gdzie powodzianie składają rozliczenia i faktury. Rozliczenie jest warunkiem, do otrzymania kolejnej transzy przyznanych zasiłków rządowych. Powodzianie, którzy już się rozliczyli i oddali niewykorzystane pieniądze w przyszłym roku dostaną je z powrotem. Muszą jednak złożyć w ośrodkach pomocy społecznej nowy wniosek o pomoc.