Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powtórka z dopalaczami w tle - drugi proces po napadzie na sklep w Stalowej Woli

/ram/
W ponownym procesie przed tarnobrzeskim sądem stanął 22-letni Michał P. ze Stalowej Woli, który w sierpniu ubiegłego roku dokonał rozboju z użyciem noża na sklep z dopalaczami, funkcjonujący wówczas w tym mieście.

Drobne uchybienia proceduralne, jakie w apelacji podniósł obrońca oskarżonego - mecenas Jacek Szałapata zadecydowały o tym, że Sąd Apelacyjny w Rzeszowie uchylił orzeczenie i skierował sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji. Sprawa przedwczoraj ponownie trafiła więc na wokandę.

Pomimo tego wielkiej rewolucji w samej wysokości kary (w pierwszym procesie skazany został na 5 lat) nie należy się spodziewać - 22-letni Michał P. to osoba karana wcześniej przez sądy, za dokonany rozbój grozi nawet do 15 lat więzienia. Nie bez znaczenia jest także fakt, że do tej pory Michał P. nie zdradził, z kim dokonał rozboju na pracownikach punktu z dopalaczami.

- Nie wiem jak się nazywa. Miał na imię Sławek, poznaliśmy się w dyskotece - mówi konsekwentnie oskarżony od samego początku. To jednak mało prawdopodobne, by umawiać się na napad z kimś, kogo się nie zna. A przynajmniej jego nazwiska.

Zdarzenia opisane aktem oskarżenia, rozegrały się 3 sierpnia ubiegłego roku w Stalowej Woli przy Alejach Jana Pawła II. Około godziny 21 do sklepu z dopalaczami weszło dwóch młodych zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich zamknął od środka drzwi wejściowe, drugi - ubrany w jasną bluzę z kapturem i z twarzą owiniętą szalikiem, kilkakrotnie uderzył sprzedawcę w twarz, po czym zagroził mu nożem.
Napastnik skrępował sprzedawcy taśmą samoprzylepną ręce, zakleił mu także oczy i usta. Jego wspólnik - według ustaleń prokuratury Michał P. - zapakował wówczas do torby projektor, laptop, konsolę do gier i pieniądze. Sprawcy uciekli z łupem.
Sprzedawca po wyswobodzeniu się z więzów wezwał policję. Funkcjonariusze odnaleźli torbę, w której były laptop i projektor, sprawcy zostawili te rzeczy opodal wejścia do sklepu. Okazało się, że napastnicy zrabowali całodzienny utarg, konsolę do gier, fajkę wodną i kilka T-shirtów. Wartość strat wyniosła ponad 2,5 tysiąca złotych.

Michała P., który już wcześniej przewijał się w policyjnych kartotekach, zatrzymano następnego dnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie