MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Stalowej Woli, Lucjusz Nadbereżny uważa, że poseł szkodzi miastu

Zdzisław Surowaniec
Prezydnet Lucjusz Nadbereżny na sesji Rady Miejskiej dowodził, że zmiany w spółkach są zgodne z prawem.
Prezydnet Lucjusz Nadbereżny na sesji Rady Miejskiej dowodził, że zmiany w spółkach są zgodne z prawem. Zdzisław Surowaniec
Działaniem na szkodę miasta nazwał prezydent Lucjusz Nadbereżny działania tych, którzy krytykują publicznie powyborcze zmiany personalne w komunalnych spółkach i donoszą do służb o nieprawidłowościach.

Na sesji Rady Miejskiej Nadbereżny skrytykował poseł Renatę Butryn, która wydaje oświadczenia negatywnie oceniające jego decyzje. Szczególnie dotyczy to Miejskiego Zakładu Komunalnego. Jak na to wskazywała poseł Butryn, powołana na prezesa osoba nie zrezygnowała natychmiast z prowadzenia działalności gospodarczej. Skutkiem mogą być nieważne uchwały i decyzje podejmowane przez tę osobę.

Ta sama sytuacja dotyczy także doradcy prezydenta do do spraw komunalnych, który został najpierw członkiem Rady Nadzorczej Miejskiego Zakładu Komunalnego, a potem Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Też nie zawiesił od razu działalności. Zrobił to dwa miesiące od objęcia posady, kiedy do niego zadzwoniliśmy w tej sprawie.

Tymczasem Miejski Zakład Komunalny prowadzi bardzo kosztowną inwestycję jaką jest budowa zakładu przetwarzania odpadów, a wsparcie unijne sprawia, że wszelkie zaniedbania mogą doprowadzić do tego, że miasto nie dostanie pieniędzy na budowę. Byłaby to katastrofa. Zwracał na to uwagę także poprzedni prezydent Andrzej Szlęzak, który zgłosił zastrzeżenia do Krajowego Rejestru Sądowego.

Prezydent Nadbereżny początkowo mówił, że poseł Butryn krytykując go rozpoczęła umizgi do wyborców przez jesiennymi wyborami do Sejmu, jednak poprosił kancelarię prawną o ocenę czy doszło do naruszenia prawa. Jak na sesji stwierdził, zdaniem kancelarii prawnej, odwołanie członków zarządu oraz członków rady nadzorczej z okresu Szlęzaka i powołanie w ich miejsce nowych członków, pozostaje bez wpływu na podpisaną z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej umową dofinansowania. Bo do reprezentowania na zewnątrz zakładu komunalnego uprawniony jest zarząd, jako część organizacyjna zakładu, który jest "bez własnej zdolności prawnej".

Ponadto - mówił prezydent - stroną umów o dofinansowanie pozostaje Miejski Zakład Komunalny jako osoba prawna, stąd też zmiany osobowe w składzie jej organów nie mają wpływu na ważność czynności prawnych dokonywanych w momencie, w którym osoby odwoływane działały jako zarząd.

- Budowa zakładu przerobu odpadów oparta na porozumieniu międzygminnym ponad dwudziestu pięciu samorządów z naszego regiony. Jeżeli poseł na Sejm wygłasza opinie podważające wiarygodność funkcjonowania Miejskiego Zakładu Komunalnego, jeżeli wygłasza opinie, które uderzają w zarząd, który ma pełną zdolność do tego, aby reprezentować spółkę i pełne prawo, aby się wypowiadać, to działa na szkodę Miejskiego Zakładu Komunalnego i na szkodę tego porozumienia międzygminnego - stwierdził prezydent Nadbereżny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie