Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces po zabójstwie w Stanach w noc sylwestrową. Biegli nie dotarli

Marcin RADZIMOWSKI
Dwoje świadków a także biegłych psychiatrów i psychologa oraz lekarza medycyny sądowej ma do przesłuchania Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu w procesie 22-letniego Andrzeja U. ze Stalowej Woli oskarżonego o zabójstwo, usiłowanie zabójstwa i ranienie nożem trzech innych osób.

Proces dotyczący zabójstwa podczas sylwestrowej prywatki w Stanach (powiat stalowowolski) 1 stycznia 2012 roku, dobiega końca. Zeznania przed sądem złożyli już prawie wszyscy świadkowie, a było ich ponad 30. Dwaj ostatni zawnioskowani przez prokuratora mieli wezwania na wczorajszy termin, ale zabrakło ich w sądzie. Podobnie zresztą jak biegłych lekarzy.

- Nie mamy informacji, by wezwanie do sądu dotarło do świadków. Być może przebywają za granicą i dlatego nie odebrali korespondencji - poinformował sędzia Zygmunt Dudziński, przewodniczący pięcioosobowego składu orzekającego. - Sąd ustali, czy świadkowie ci przebywają za granicą, a jeśli tak się okaże, odczytane zostaną ich zeznania złożone przed policją i przed prokuratorem.

Do sądu nie dotarli także biegli, lekarze medycyny sądowej ze Stalowej Woli i Krakowa a także biegli psychiatrzy i psycholog z Warszawy. Część z nich przebywa na urlopach, dlatego nie mogli wczoraj stawić się przed sądem, bo odpowiadać na pytania stron w kwestiach dotyczących ich pisemnych opinii.

Przypomnijmy, że tragiczne wydarzenia rozegrały się w sylwestrową noc 2011 roku w Stanach, gdzie w niewielkim domu odbywała się prywatka. Jak ustaliła prokuratura, w pewnej chwili pomiędzy kilku "miejscowymi" a Andrzejem U. ze Stalowej Woli doszło do nieporozumienia, w efekcie stalowowolanin został pobity (dwa razy uderzono także jego kolegę) i bójka przeniosła się z domu na podwórze. Tam Andrzej U. wyciągnął z kieszeni nóż i rozegrała się tragedia.

Od ciosów zginęła 18-letnia Dominika, dwa lata starsza Sylwia także została raniona i przeżyła tylko dzięki szybkiej pomocy lekarskiej, nożownik zranił także trzech mężczyzn. Ustalono, że żadna z dziewczyn nie brała udziału w pobiciu Andrzeja U. a wręcz 18-letnia Dominika prawdopodobnie stanęła w jego obronie. Jeśli te ustalenia sąd potwierdzi dowodami, nie będzie można oceniać zachowania oskarżonego jako obronę konieczną a nawet przekroczenie obrony koniecznej. Dziewczyny nie stwarzały bowiem dla niego najmniejszego zagrożenia, a jednak zostały zaatakowane. Czterej uczestnicy pobicia zostali skazani w odrębnym procesie, w tym występują w charakterze świadków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie