- Starałem się o paszport, a kiedy kolejne decyzje przyszły odmowne, coś tam podpisałem, żeby dostać paszport. Pożytku jednak ze mnie nie mieli - tłumaczył nam dwa tygodnie temu radny Czopek.
Ale prawda była inna. Dokumenty zgromadzone przez prokuratorów rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej były na tyle mocne, że Sąd Okręgowy w Rzeszowie, nie miał żadnych wątpliwości wydając orzeczenie.
ZAKAZ KANDYDOWANIA
- Sąd stwierdził, iż dnia 20 grudnia 2007 roku radny złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne - informuje sędzia Marzena Ossolińska-Plęs, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Prawo kandydowania Władysław Czopek odzyska po trzech latach, przez ten czas nie będzie także mógł pełnić funkcji publicznej.
Udało nam się poznać parę istotnych szczegółów z życia radnego, który w Radzie Miasta Tarnobrzeg (jest przewodniczącym Komisji Techniczno-Inwestycyjnej) reprezentuje osiedle Wielowieś.
- Ze zgromadzonych dokumentów wynika, że 12 maja 1971 roku został pozyskany do współpracy przez Komendę Powiatową Milicji Obywatelskiej w Sandomierzu, w tej dacie podpisał zobowiązanie do współpracy - wyjaśnia prokurator Marek Sobol z Oddziałowego Biura Lustracyjnego IPN w Rzeszowie.
DONOSIŁ Z HUTY
Współpracę z "bezpieką" Władysław Czopek rozpoczął w wieku 37 lat. Cztery lata później, wskutek nowego podziału administracyjnego kraju i utworzenia województwa tarnobrzeskiego, jego akta jako tajnego współpracownika, przekazane zostały do Wydziału III Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Tarnobrzegu. Współpraca ta została zawieszona w 1978 roku.
Prokuratorzy IPN wyliczyli, że obecny radny, a wówczas pracownik Huty Szkła Okiennego w Sandomierzu, nie próżnował.
- Współpracował z organami Służby Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik o pseudonimie "W-33". Pozyskano go w celu zapewnienia dopływu informacji o występujących nieprawidłowościach w hucie, w której był zatrudniony - dodaje prokurator Marek Sobol z Instytutu Pamięci Narodowej. - Informacji przekazanych przez niego było kilkadziesiąt, zarówno w formie ustnej jak i pisemnej. Dotyczyły między innymi nastrojów wśród pracowników Huty Szkła Okiennego "Sandomierz".
NIE MOŻE KANDYDOWAĆ
W ciągu tych siedmiu lat współpracy, Władysław Czopek kilkakrotnie wyjeżdżał do USA i - jak wynika ze zgromadzonych przez IPN dokumentów - stamtąd także przywoził informacje. Dotyczyły one nastrojów panujących wśród Polaków zamieszkujących na stałe w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Przekazywane przez niego Informacje ułatwiały wykonywanie zadań powierzonych SB.
- Orzeczenie sądu powoduje utratę prawa do kandydowania w wyborach do Sejmu, Senatu, Parlamentu Europejskiego a także w wyborach powszechnych organu i członka organu jednostki samorządu terytorialnego wyjaśnia sędzia Marzena Ossolińska-Plęs, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Wyrok SO w Rzeszowie nie jest prawomocny, a radny ma prawo się do niego odwołać do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie. Po uprawomocnieniu się orzeczenia, Władysław Czopek straci mandat radnego. Warto zaznaczyć, że straci nie z powodu współpracy z SB, lecz z powodu zatajenia tego faktu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?