Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowa ilość szybowców pojawiła się na mistrzostwach w Turbi

Zdzisław SUROWANIEC
Takie kółka ułatwia przenoszenie szybowca na lotnisku.
Takie kółka ułatwia przenoszenie szybowca na lotnisku. Zdzisław Surowaniec
Blisko sześćdziesiąt szybowców bierze udział w IX Międzynarodowych Szybowcowych Mistrzostwach Polski w klasie club A, zorganizowanych przez Aeroklub Stalowa Wola na lotnisku w Turbi. Spodziewany jest przyjazd jeszcze dwudziestu szybowców.

Taka ilość załóg oznacza, że w Turbi rozpoczęły się w sobotę największe w tym roku mistrzostwa szybowcowe w kraju. Do tej pory pogoda - zimna wiosna, wichury i powodzie - nie sprzyjała szybownikom. Dlatego ściągnęli tłumnie do Turbi, bo sezon latania ma się z wolna ku końcowi. Zawody potrwają do 22 sierpnia.

LICZY SIĘ SZYBKOŚĆ

Widok dziesiątków szybowców na murawie turebskiego lotniska zapiera dech w piersiach. Najwięcej jest Jantarów std2 i std3. To piękne, konstrukcje rodem z 1977 roku. Rozpiętość skrzydeł tego wysokowyczynowego szybowca to 15 m, długość szybowca 6,71 m, wysokość 1,5 m. W powietrzu potrafi się rozpędzić do 285 km na godzinę. W ocenie konkursowej liczy się właśnie osiągnięcie jak najlepszego czasu.

Przez sobotę i niedzielę niebo było błękitne, było upalnie. I jak się okazuje, to nie była najlepsza pogoda dla szybowników. Bo najlepsza jest z kłębiastymi chmurami, między którymi są kominy termiczne, wynoszące szybowce na duże wysokości.

HOLOWANIE AUTEM

Kto trafił na lotnisko, mógł z bliska zobaczyć szybowce, przewożone w specjalnych przyczepach. Szybownicy robili przed startem ostatnie poprawki, myli laminowane powierzchnie wodą. A potem mocowali do jednego skrzydła koło i autem holowali szybowiec na miejsce startu, gdzie samoloty wynosiły je w powietrze. Najmłodszy zawodnik ma 18 lat, najstarszy to 69-letni Stanisław Kluk ze stalowowolskiego aeroklubu.

Prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak obserwował szybowce z balkonu wieży kontroli lotów. Widok dziesiątków białych latających konstrukcji budził w nim zachwyt. - Uwielbiam taki widok lotniska i taką przestrzeń - entuzjazmował się. Przyznał, że jego marzeniem jest stworzenie na lotnisku ośrodka szkolenia pilotowego dla młodzieży. Tym bardziej, że jest nadzieja, że w Stalowej Woli rozwinie się biznes konstrukcji lotniczych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie