Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remis w derbach. Siarka - Stal 2:2

Piotr Szpak, Grzegorz Lipiec
W derbach Podkarpacia pomiędzy Siarką Tarnobrzeg (żółto-czarne stroje) a Stalą Stalowa Wola (zielono-białe stroje) remis 2:2.
W derbach Podkarpacia pomiędzy Siarką Tarnobrzeg (żółto-czarne stroje) a Stalą Stalowa Wola (zielono-białe stroje) remis 2:2.
Sprawiedliwy podział punktów w meczu piłkarzy Siarki Tarnobrzeg ze Stalą Stalowa Wola.

W niedzielnym meczu ostatniej kolejki rundy jesiennej rozgrywek drugiej ligi piłkarskiej Siarka Tarnobrzeg zremisowała ze Stalą Stalowa Wola 2:2 (2:2).

Siarka Tarnobrzeg - Stal Stalowa Wola 2:2 (2:2)
Bramki:
1:0 Marcin Stefanik 8
2:0 Krzysztof Ropski 22
2:1 Bartosz Waleńcik 36 (samobójczy)
2:2 Kamil Bętkowski 44

Siarka: Dybowski – Grzesik Ż, Waleńcik, Sylwestrzak, Dawidowicz - Stefanik, Stromecki (56 Czyżycki) - Płatek (46 Żebrakowski), Tomalski, Koczon - Ropski (85 Szewc)

Stal: Koncki – Mistrzyk Ż, Kolbusz, Jarosz Ż, Wójcik - Stelmach, Żołądź, Bętkowski (67 Piechniak), Wasiluk Ż (46 Korczyński), Dziubiński - Gębalski (89 Dobkowski).

Sędziował: Paweł Malec z Łodzi. Widzów: 2500.

To był bardzo dobry mecz. Fani piłki nożnej z Tarnobrzega oraz ze Stalowej Woli nie mogli w niedzielne południe narzekać na nudę. Drugoligowe derby stały na wysokim poziomie i skończyły się polubownym remisem. Z tego jednego punktu na pewno mogą być zadowoleni gracze ze Stalowej Woli. W końcu uciekli „spod topora”, bo przegrywali po 22 minutach gry 0:2.

Choć przed pierwszym gwizdkiem wielu pewnie zastanawiało się czy czasem derby nie zostaną przełożone na inny termin. Wszystko przez opady śniegu. Jednak służby Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tarnobrzegu stanęły na wysokości zadania. Śnieg został zebrany z murawy, a piłkarze i tak mieli utrudnione na zadanie, grając na śliskim i zmrożonym boisku.

Mocne wejście Siarkowców

Spotkanie wyśmienice zaczęło się dla tarnobrzeskiej drużyny. W 7 minucie z prawej strony boiska dośrodkował Daniel Koczon, przed szansą w polu karnym stanął Hubert Tomalski, lecz źle przyjął piłkę, piłka następnie trafiła przed pole karne i mocno, lecz niecelnie uderzył Michał Dawidowicz. Minutę później w obozie tarnobrzeskim zapanowała już radość. W zamieszaniu w polu karnym do odbitej piłki dopadł Marcin Stefanik. Uderzył mocno, a Bartosz Koncki popełnił fatalny błąd, bo futbolówka została przepuszczona pod brzuchem.

Po stracie gola do ataków ruszyła Stalówka. W 16 minucie szansę na wyrównanie miał Kamil Bętkowski. Wbiegł w pole karne, mocno uderzył, ale Karol Dybowski był na posterunku. Siarka próbowała udowodnić swoją siłę na skrzydłach. W 18 minucie prawą stroną szarżował Koczon, który doskonale zagrał do Tomalskiego. Hubert został jednak uprzedzony przez Michała Mistrzyka. Dla Siarki to był właśnie najlepszy okres w spotkaniu. W 22 minucie po raz drugi Siarkowcy cieszyli się z gola. Zza pola karnego uderzał Tomalski, Koncki ponownie źle się zachował, bo odbił piłkę przed siebie, a tam dopadł do niej Krzysztof Ropski i z bliska pokonał bramkarza Stali.

W 24 minucie powinno być 3:0 dla Siarki. Z 17 metrów uderzył Koczon. Tym razem jednak bramkarz uratował Stalówkę, bo końcami palców sparował futbolówkę na słupek.

Odpowiedzi zielono-czarnych

Z każdą kolejną minutę to właśnie zielono-czarni zyskiwali coraz większą przewagę. Trener Rafał Wójcik przy tak niekorzystnym obrocie sytuacji chciał szybko wprowadzić na plac gry Kacpra Piechniaka, ale wtedy właśnie padł gol dla Stali. Po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego do główki wyskoczył Szymon Jarosz, ale kierunek lotu piłki zmienił Bartosz Waleńcik i to kompletnie zaskoczyło Dybowskiego. Tuż przed przerwą był już remis. Na 30 metrze sfaulowany został Adrian Gębalski. Do piłki podszedł Kamil Bętkowski i uderzył na tyle precyzyjnie, że pokonał Dybowskiego. Inna sprawa, że bramkarz Siarki mógł się w tej sytuacji zachować o wiele lepiej. Gol do szatni stał się jednak faktem.

Na dwóch napastników

Trener Siarki Włodzimierz Gąsior musiał zareagować. W przerwie postanowił wprowadzić Michała Żebrakowskiego i zagrać na dwóch napastników. Także i trener Wójcik dokonał korekty ustawienia, bo słabo grającego Bartłomieja Wasiluka zastąpił Konrad Korczyński.

Żebrakowski dał się mocno we znaki defensywie Stalówki. Już minutę po wznowieniu gry napastnik Siarki dostał dobre podanie od Koczona, uderzył z 16 metrów, a piłka minęła słupek bramki Konckiego.

W 61 minucie tarnobrzeska drużyna miała kolejne sytuacje. Najpierw przed szansą stanął Koczon, który wbiegł z piłka w pole karne i uderzył w krótki róg, później sytuacji sam na sam nie wykorzystał Żebrakowski, który uderzył obok słupka.

Gole po spalonych

Tak jak w pierwszej, tak i tym razem Stal zyskiwała przewagę. Bardzo dobre zawody rozgrywał Bruno Żołądź, a obrońcy Siarki mieli sporo pracy przy zatrzymywaniu rajdów Adriana Dziubińskiego.

W 68 minucie kibice Siarki ucichli, a jednocześnie wybuchła radość w sektorze fanów Stalówki. Dybowski wybił piłkę przed siebie, a tam dopadł do niej Gębalski. Były gracz Siarki, a obecnie kapitan Stali strzelił gola, ale w tej sytuacji sędzia liniowy dopatrzył się spalonego. - Nie było pozycji spalonej. Jestem tego pewny - mówił tuż po meczu Adrian Gębalski.

W 72 minucie ponownie zrobiło się groźnie pod bramką Konckiego. Aktywny Mateusz Czyżycki został sfaulowany przy próbie strzału. Rzut wolny z 17 metrów wykonywał Stefanik, ale trafił w mur. Poprawka Dawidowicza była niecelna. W 76 minucie piłka znalazła się w siatce Konckiego. Na mocny strzał w długi róg zdecydował się Koczon, lecz piłkę zmierzającą do bramki przejął Ropski i z bliska pokonał Konckiego. Sędzia jednak dopatrzył się spalonego. Żadna z drużyn nie przechyliła szali zwycięstwa na swoją korzyść i drugoligowe derby Podkarpacia zakończyły się remisem. Mimo wszystko murawę smutni opuszczali Siarkowcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie