Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozprawa byłego sędziego ze Stalowej Woli oskarżonego o gwałt. Odczytali intymne rozmowy

Marcin RADZIMOWSKI
Kolejny dzień procesu byłego arbitra piłkarskiego ze Stalowej Woli, oskarżonego o zgwałcenia małoletniej i inne czyny pedofilskie. We wtorek przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu odczytano między innymi treść niedwuznacznych rozmów 28-letniego Filipa K. z 12-latką prowadzonych przez popularny komunikator gadu-gadu.

O tym, co dzieje się na procesie, dowiadujemy się nieoficjalnie, bowiem sprawa toczy się z wyłączeniem jawności. Z naszych ustaleń wynika, że we wtorek przed sądem ustna opinię złożyła biegła psycholog, która rozmawiała z jedną z pokrzywdzonych - 12-latką, którą Filip K. miał dwukrotnie zgwałcić.

Z naszych ustaleń wynika, iż biegła wykluczyła, by 12-latka konfabulowała twierdząc, że miedzy nią a sędzią dochodziło do kontaktów seksualnych. Zresztą sam oskarżony przyznaje się do tego, twierdząc jednakowoż, że do kontaktów dochodziło za zgodą pokrzywdzonej. Sąd będzie musiał ustalić (opierając się między innymi na zdaniu biegłych psychologów), czy 12-latka zgadzając się na kontakty seksualne była do końca świadoma tego, co robi. Jeśli nie była, można zakładać, że padła ofiarą gwałtu (zagrożenie karą do 15 lat więzienia). Nawet jeśli oskarżonemu sąd nie zdoła udowodnić gwałtu, za same kontakty z osoba poniżej 15 roku życia grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Przed sądem rozpoczęto we wtorek także odczytywanie zapisu rozmów, jakie prowadził z 12-latką skopiowanych z komputera oskarżonego 28-latka. To rozmowy z wykorzystaniem komunikatora gadu-gadu.

Przypomnijmy, że zgwałcenie 12-latki to niejedne ciążące na Filipie K. prokuratorskie zarzuty. Kolejne to wielokrotnie składanie sześciu małoletnim propozycji obcowania płciowego, poddania się i wykonania innej czynności seksualnej (np. dotykanie w celu seksualnego zaspokojenia) - propozycje te składać miał poprzez komunikator internetowy. Po zatrzymaniu arbitra piłkarskiego w jego telefonie znaleziono także około 60 zdjęć o charakterze pedofilskim.

Nieoficjalnie ustaliliśmy, że podobnie jak w śledztwie, także i we wtorek przed sądem oskarżony przyznał się do większości zarzutów, za wyjątkiem usiłowania zgwałcenia i dwukrotnego zgwałcenia małoletniej.

Cała sprawa rozpoczęła się właśnie od rozmów poprzez komunikator - ojciec jednej z dziewczynek zaniepokojony zauważona przypadkiem treścią rozmowy 28-latka z jego córką, kontynuował wymianę zdań w jej imieniu. Arbiter piłkarski był przekonany, że rozmawia z dziewczynką i składał jej niedwuznaczne propozycje.

Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 18 marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie