Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszyły obchody 80-rocznicy budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Uroczysta Msza święta w bazylice konkatedralnej z udziałem pocztów sztandarowych
Uroczysta Msza święta w bazylice konkatedralnej z udziałem pocztów sztandarowych Zdzisław Surowaniec
Obchody 80-lecia powstania Centralnego Okręgu Przemysłowego ruszyły w niedzielę w Stalowej Woli. Mają trwac cały rok.

Zobacz także: Jak powiększenie Warszawy wpłynie na życie mieszkańców stolicy i okolicznych gmin?

(Dostawca: x-news)

Zakłady Południowe, jak pierwotnie nazywała się Huta Stalowa Wola, nazywane były patetycznie „perłą Centralnego Okręgu”. Eugeniusz Kwiatkowski był jednym z tych, którzy przed osiemdziesięcioma laty wprowadzili w życie pomysł uprzemysłowienia kraju. COP miał być symbolem odrodzenia Polski po latach zaborów, ale także wzmocnieniem kraju przed spodziewaną wojną. Przy zakładach zbrojeniowych, których budowa rozpoczęła się 20 marca 1937 roku od ścięcia sosen na skraju Puszczy Sandomierskiej przy wsi Pławo, powstało osiedle mieszkaniowe, do którego przybywali ludzie z całej Polski. Inwestycję zrealizowano w rekordowym czasie: 26 miesięcy i 26 dni.

Zakłady i miasta, jakie zdążyły powstać w ramach Centralny Okręg Przemysłowego (żeby wymienić tylko zbudowane od podstaw Gdynię i Stalową Wolę) były dobrą bazą do rozwoju przemysłu po wojnie. Dzięki temu dokonał się awans ludzi z najbiedniejszych terenów Polski. To działa na wyobraźnie także dziś.

Niedzielna uroczystości rozpoczęła się od południowej Mszy świętej w bazylice konkatedralnej w intencji Eugeniusza Kwiatkowskiego i budowniczych Centralnego Okręgu Przemysłowego. Odprawił ją biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. O Kwiatkowskim powiedział, że był „natchnionym wizjonerem, który zobaczył wielką Polskę, który oczyma duszy zobaczył wielką ojczyznę, rozdartą po 123 latach niewoli”.

- Nie zniechęcały go wady Polaków, kryzys gospodarczy, różnice w mentalności rodaków z różnych części zaborów. Jego plany rozwoju przemysłu, gospodarki morskiej, wychodziły naprzeciw zwykłym ludziom - mówił pasterz diecezji.

Biskup Krzysztof Nitkiewicz przypomniał, że bez Centralnego Okręgu Przemysłowego nie byłoby Stalowej Woli. - Obok patriotycznych pobudek budowy Centralnego Okręgu, były także przyziemne cele. Wielu ludzi przyjechało do Stalowej Woli z powodu braku pracy, którą tu znajdowali - wspomniał kapłan. Jednak dodał, że „stworzenie bez Stworzyciela zanika”, że wiara w Boga jest podstawą życia. Dlatego na osiedlu przy hucie powstała kaplica Ochronka.
- W rocznicę osiemdziesięciolecia Centralnego Okręgu kierujmy wzrok ku przyszłości. Czuwajmy, aby spory polityczne nie osłabiły naszych wysiłków skierowanych ku dobru wspólnemu. Mamy Chrystusa, który nami kieruje. Mamy być solą ziemi i światłością świata. Bóg jest z nami. On daje nam nadzieję, aby razem tworzyć przyszłość - zakończył biskup.

Następnie uczestnicy uroczystości przeszli przez miasto do Miejskiego Domu Kultury, gdzie w sali widowiskowej miała miejsce sesja Rady Miejskiej. Obecni byli parlamentarzyści, przedstawiciele samorządów, byli prezydenci i radni miasta oraz rodziny stalowowolskich pionierów. - Oddajemy hołd budowniczym miasta. Zaledwie w 26 miesięcy i 26 dni powstał nasz hutniczy gród, nasza Stalowa Wola - powiedział przewodniczący Rady Miejskiej Stanisław Sobieraj.

Prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny mówił, że plan gospodarczy Kwiatkowskiego miał na celu wybicie się na niepodległość i niezależność a ważne miejsce w nim zajmował człowiek i poprawa jego bytu. - Jest on dla nas pewną nauką, z której powinniśmy czerpać. Jest w nim pokora, odpowiedzialność za słowa i wcielenie ich w życie - mówił.
- Jednak nie byłoby Centralnego Okręgu Przemysłowego, inżyniera Kwiatkowskiego, gdyby nie 123 lata zaborów i stalowa wola Polaków do zrywów, powstań, obrona języka wyrażająca się w muzyce i piórze. Dziś, podczas jubileuszu, kiedy Stalowa Wola stoi przed kolejnymi wyzwaniami, rozwojem, nie możemy zapomnieć, że wszelkie fundamenty materialne, inwestycje infrastrukturalne zawalą się, jeżeli nie będzie w nas takich wartości jak patriotyzm i przywiązanie do wiary. Dziś, tu, właśnie w Stalowej Woli chcemy budować silną Polskę - mówił prezydent.

Senator Janina Sagatowska stwierdziła, że powinniśmy być dumni, że mamy tak wspaniałe korzenie, bo bez nich nie było owoców. Owoce COP są widoczne w naszym mieście do dziś. Chluba Polski i Stalowej Woli polega na tym, że od zawsze była silna Bogiem i nie musiała się wstydzić swoich czynów.

Wicemarszałek podkarpacki Bogdan Romaniuk mówił z kolei, że najważniejsze jest budowanie kraju i naszych miast na trzech wartościach: wierze, pracowitości i jedności. Wspomniał także o świętej pamięci Grażynie Gęsickiej, minister rozwoju regionalnego, która w latach 2005 - 2007 znacząco przyczyniła się do rozwoju Polski Wschodniej.

Po sesji przeczytano mowę programową wicepremiera Eugeniusza Kwiatkowskiego wygłoszoną 5 lutego 1937 roku podczas obrad Komisji Budżetowej Sejmu. Do rąk widzów trafił także „Ilustrowany Kuryer Codzienny” z 7 lutego 1937 roku, gdzie na „jedynce” było właśnie o wystąpieniu budowniczego COP w artykule „Przechodzimy z bierności do życia czynnego i twórczego”.

Atrakcyjne mieszkanie może być Twoje. Wystarczy 29 złotych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie