Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Ginekolodzy zwlekali z cesarskim cięciem, doprowadzili do śmierci dziecka

Marcin Radzimowski
123rf
Sąd Rejonowy w Mielcu wydając nieprawomocny na razie wyrok, nie miał wątpliwości, że do śmierci noworodka na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym mieleckiego szpitala w maju 2011 roku, przyczynili się ówczesny ordynator oddziału oraz jeden z pracujących tam lekarzy.

- Obaj zostali oskarżeni przez Prokuraturę Rejonową w Tarnobrzegu o to, że niedopełnili obowiązku opieki nad pacjentką i jej mającym się narodzić, zdolnym do życia pozałonowego, dzieckiem - informuje prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu i podległych jej prokuratur rejonowych.

Jak ustaliła prokuratura, a co potwierdził sąd pierwszej instancji, lekarze zaniechali w odpowiednim czasie rozwiązania ciąży poprzez wykonanie cesarskiego cięcia. Pomimo tego, że makrosomia płodu (duża wielkość mającego się urodzić dziecka) i tachykardia w zapisie KTG (częstoskurcz serca płodu) bezwzględnie wskazywały na prawdopodobieństwo zagrożenia płodu. I nakazywały natychmiastowe wykonanie cięcia cesarskiego.

- Według oskarżenia, lekarze poprzez niedopełnienie obowiązku opieki, w konsekwencji nieumyślnie spowodowali śmierć noworodka - dodaje prokurator Andrzej Dubiel.

Tragiczne dla rodziny oczekującej dziecka zdarzenia rozegrały się w pierwszych dniach maja 2011 roku. Ciężarna pod koniec kwietnia zaczęła się niepokoić, bo poród się opóźniał. Zaniepokojona kobieta prosiła o cesarskie cięcie. Na próżno - w kolejnych dniach lekarze podejmowali kilka kolejnych prób wywołania porodu. Ostatecznie 6 maja kobiecie odeszły wody płodowe, były zielone. Kilka godzin później wykonano cesarskie cięcie - chłopiec ważył ponad 5 kilogramów, był niedotleniony, podłączono go pod respirator. Zmarł ponad 30 godzin później.

Sąd Rejonowy w Mielcu podzielając ustalenia prokuratury, uznał winę ówczesnego ordynatora oddziału (z tytułem doktora nauk medycznych) i skazał go na 2 lata pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na 4 lata, 20 tysięcy złotych grzywny, orzekł też 7-letni zakaz zajmowania stanowiska ordynatora i nakazał zapłacić rodzicom dziecka 50 tysięcy złotych tytułem częściowego zadośćuczynienia.

Drugi z oskarżonych lekarzy skazany został na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, 8 tysięcy złotych grzywny i 20 tysięcy tytułem zadośćuczynienia.

Prokuratura właśnie zaskarżyła wyrok i wniosła apelację do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.

- Wnosi o zmianę wyroku poprzez orzeczenie wobec byłego ordynatora zakazu wykonywania zawodu lekarza przez okres 5 lat w miejsce orzeczonego zakazu zajmowania stanowiska ordynatora przez 7 lat - informuje prokurator Andrzej Dubiel.

Termin rozprawy apelacyjnej nie został jeszcze wyznaczony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie