Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd w Rzeszowie zmniejszył karę dla sprawcy śmiertelnego pobicia!

Marcin RADZIMOWSKI, [email protected]
Ostatecznie Krzysztof T. (w białej koszulce) skazany został na 6,5 roku, Oktawiusz A. na siedem lat więzienia.
Ostatecznie Krzysztof T. (w białej koszulce) skazany został na 6,5 roku, Oktawiusz A. na siedem lat więzienia. Fot. Marcin Radzimowski
24-letni Marcin Nakoneczny ze Stalowej Woli został zakatowany na śmierć. Ci, którzy to zrobili: 28-letni Oktawiusz A. i 22-letni Krzysztof T. wczoraj po raz ostatni stanęli przed sądem - Sądem Apelacyjnym w Rzeszowie. Ten obniżył karę dla jednego z oskarżonych, z ośmiu na siedem lat więzienia.

1 rok

1 rok

Oskarżeni przebywają w areszcie od blisko dwóch i pół roku. O warunkowe przedterminowe zwolnienie z zakładu karnego skazany może się ubiegać po odbyciu połowy orzeczonej kary, więc obaj będą mogli o to wnosić już za rok.

Zakończony w czwartek prawomocnym orzeczeniem proces, był drugim dotyczącym śmiertelnego pobicia na parkingu we wrześniu 2007 roku. Tamte tragiczne wydarzenia wstrząsnęły nie tylko lokalną społecznością. Samo osądzenie sprawców też było niełatwe, przede wszystkim z uwagi na opinie biegłych lekarzy.

W pierwszym procesie przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu, obyło się bez komplikacji. Biegły uznał, że obaj oskarżeni mieli równy udział w pobiciu, obaj usłyszeli też równy wyrok - po osiem lat więzienia. Obrońcy złożyli jednak apelację, a rzeszowski sąd uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpoznania, dopatrując się drobnych uchybień formalnych. Niestety, apelacji nie wniosła stalowowolska prokuratura, co w konsekwencji w drugim procesie uniemożliwiło sądowi tarnobrzeskiemu zarówno ewentualną zmianę kwalifikacji czynu z pobicia na zabójstwo, jak i podniesienie wysokości kar.

Na potrzeby procesu jeszcze dwaj inni biegli przygotowali opinie mające wskazać, który z oskarżonych miał większy udział w pobiciu (wskazać śmiertelny cios). Mając ostatecznie trzy zupełnie odmienne opinie, sąd uznał, że 28-letni Oktawiusz A. był aktywniejszy w czasie pobicia, dlatego skazał go na 8 lat. 22-letni Krzysztof T. dostał karę łączną 6,5 roku (w tym pół roku za uderzenie innego mężczyzny). Od wyroku odwołali się tylko obrońcy obydwu oskarżonych, prokuratura po raz kolejny nie widziała takiej potrzeby.
Wczoraj Sąd Apelacyjny w Rzeszowie uznał, że skoro sąd poprzedniej instancji nie wskazał jednoznacznie "bardziej winnego" spowodowania śmierci 24-latka, to różnica kar dla obu oskarżonych, nie może być aż tak znaczna.

Trzymając się takiego rozumowania, sąd nie mógł zmniejszyć owej różnicy poprzez podniesienie kary dla Krzysztofa T., gdyż prokuratura nie złożyła apelacji - w takim przypadku sąd nie może orzekać na niekorzyść oskarżonego.
POBILI BEZ POWODU

Tragiczne wydarzenia rozegrały się w nocy z 23 na 24 września 2007 roku. 24-letni Marcin Nakoneczny na parkingu obok Tesco w Stalowej Woli przebywał z trzema kolegami. W tym czasie samochodem przyjechało czterech młodych mężczyzn, wśród nich obaj oskarżeni. Zaatakowali Marcina i ciężko pobili. Kiedy 24-latek przestał się ruszać, oprawcy uciekli. Niemal całe zdarzenie zarejestrowała kamera przemysłowa. Marcin zmarł w szpitalu kilka dni później, nie odzyskawszy przytomności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie