Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacyjne odkrycie w odnawianym kościele w Zaklikowie

Zdzisław Surowaniec
Sylwester Piechota opowiada o niezwykłym obrazie w ołtarzu.
Sylwester Piechota opowiada o niezwykłym obrazie w ołtarzu. Zdzisław Surowaniec
Rozpoczął się powrót odrestaurowanych dzieł sztuki do zabytkowego modrzewiowego kościoła św. Anny, znajdującym się na cmentarzu w Zaklikowie w powiecie stalowowolskim. Pierwszy trafił tu fragment ołtarza z obrazem Świętej Anny Samotrzeć, z przełomu XVI i XVII wieku.

Obraz świętej Anny Samotrzeć przedstawia św. Annę z Matką Bożą i małym Jezusem. Zdaniem Sylwestra Piechoty, zaklikowianina pasjonującego się historią miasteczka, obraz jest w stylu manierystycznym. Był w fatalnym stanie, na płótnie zachowało się tylko czterdzieści procent warstwy malarskiej. Cudu naprawy dokonała rzeszowska pracownia konserwatorska.

USUNIĘTO FARBY

Po konserwacji jest także fragment ołtarza, w którym wstawiony jest obraz. Z drewnianych kolumn ołtarza usunięto kilka warstw farby, światło dzienne ujrzały farby naśladujące marmur. Ołtarz jest wyjątkowo piękny i już jest ozdobą świątyni.

Kościół od kilku lat poddawany jest remontowi. Zostały już wymienione fundamenty i pokrycie zewnętrzne kościoła, łącznie z dachem krytym gontem. Osobliwością tej niewielkiej świątyni są przymocowane do niej trumienne tablice. Z tego też powodu mówi się, że kościół jest "otulony duszkami".

Spod usuwanych warstw farby na ścianie wyłaniają się dawne malunki. Już widać namalowaną udrapowaną materię z obu stron ołtarza. Do konserwacji poszły boczne ołtarze i kazalnica. Przy demontażu kazalnicy doszło do sensacyjnego odkrycia. Na powierzchni przylegającej do ściany zauważono malowane zdobienia w formie kwiatów i drewniane wypustki naśladujące szlachetne kamienie. Te zdobienia prawdopodobnie pochodzą z okresu renesansu! W kolejce do konserwacji czekają także organy, pochodzące prawdopodobnie z połowy dziewiętnastego wieku.

PREZENTACJA OBRAZU

Przed tygodniem na prezentację odnowionego obrazu w ołtarzu głównym zaproszeni zostali mieszkańcy Zaklikowa, którzy wykazali się do tej pory dużą hojnością. Mogli na własne oczy przekonać się, że ich wysiłek nie poszedł na marne. Prezentacji dokonał Marcin Gruszczyński, który wspólnie z żoną Eweliną pracowali nad odnowieniem tego dzieł a sztuki sakralnej.

To, co w tym obrazie niezwykłe, to symbole. Matka Boża przekazuje Jezusowi kiść czarnego winogrona, co symbolizuje ofiarę życia, trzyma w drugiej dłoni jabłko - symbol królewskiej władzy. Natomiast św. Anna, matka Maryi, trzyma w dłoni księgę. Historycy sztuki będą musieli teraz odgadnąć co to za księga.

Do tej pory na ratowanie kościoła św. Anny, który jest zabytkiem klasy zerowej, poszło 568,5 tys. zł. Konserwator zabytków dał 105 tys. zł, marszałek 100 tys. zł, gmina 70 tys. zł, minister kultury 150 tys. zł, resztę parafianie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie