Setki kierowców z promilami na drogach Podkarpacia. Za kraksę nie unikną kary

- W sobotę tuż po godzinie 19.30 policjanci pracowali na miejscu kolizji drogowej, do której doszło na ulicy Błońskiej w Kłyżowie. Jak ustalili policjanci, 54-letni mieszkaniec powiatu stalowowolskiego kierujący citroenem, uderzył w stojącego na poboczu drogi opla astrę, należącego do 27-letniej kobiety - informuje aspirant sztabowy Andrzej Walczyna, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.

Policjanci zbadali stan trzeźwości sprawcy kolizji - kierowcy citroena. Okazało się, że mężczyzna jest pijany, miał 2,1 promila alkoholu w swoim organizmie. Stróże prawa zatrzymali jego prawo jazdy, a za swój czyn 54-latek odpowie przed sądem.

Z kolei pijanego rowerzystę stwarzającego zagrożenie dla siebie i innych użytkowników ruchu drogowego, zatrzymała w niedzielę w Kolbuszowej będąca po służbie policjantka mieleckiej komendy. Kobieta jadąc w dniu wolnym samochodem, zauważyła poruszającego się całą szerokością jezdni rowerzystę. Młody chłopak wywrócił się na środku drogi, a jego zachowanie wskazywało, że może być pod działaniem alkoholu.

Policjantka zatrzymała auto, a następnie rowerzystę i powiadomiła dyżurnego kolbuszowskiej jednostki. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie rowerzysty 2,86 promila alkoholu.

Za jazdę po alkoholu stracił też sądownie prawo jazdy kierowca ciężarówki, którego zatrzymali policjanci w Stalowej Woli.

- Do kontroli ciężarowego mana z przyczepą doszło w piątek przed południem na ulicy Energetyków. Samochodem kierował 39-letni mieszkaniec powiatu płockiego. Mężczyzna był trzeźwy, jednak okazało się, że 39-latek posiada sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do października 2020 roku - informuje aspirant sztabowy Andrzej Walczyna ze stalowowolskiej policji.

Za złamanie wyroku sądu 39-latka czeka odpowiedzialność karna.