Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skazany na pięć lat więzienia za serię podpaleń. Czy sąd odwoławczy zmieni wyrok?

Marcin RADZIMOWSKI [email protected]
Łukasz P. skazany został na pięć lat więzienia. Czy sąd odwoławczy zmieni wyrok?
Łukasz P. skazany został na pięć lat więzienia. Czy sąd odwoławczy zmieni wyrok? Marcin Radzimowski
Do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu we wtorek wysłane zostały akta sprawy, wraz z apelacją obrońcy 21-letniego Łukasza P. z Wrzaw (powiat tarnobrzeski), skazanego na pięć lat więzienia za serię podpaleń budynków i wózków dziecięcych.

Przypomnijmy, że obrońcą 21-latka jest znany choćby z telewizyjnych wystąpień mecenas Piotr Kruszyński, profesor doktor habilitowany nauk prawnych, specjalista z zakresu prawa karnego materialnego i procesowego. Procesor reprezentował przed sądami wiele znanych osobistości, teraz "wpisany jest" do dokumentów jako adwokat domniemanego podpalacza. Wpisany, gdyż dotychczas w procesie (za wyjątkiem wygłoszenia mowy obrończej) zastępował go substytut, aplikant adwokacki ze Stalowej Woli.

Pod koniec listopada ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu uznał 21-letniego Łukasza P. winnego dokonania serii podpaleń budynków gospodarczych we Wrzawach oraz trzech wózków dziecięcych w Gorzycach a także ucieczki z policyjnego konwoju. Orzeczona kara to pięć lat pozbawienia wolności, z zaliczeniem na jej poczet okresu pobytu oskarżonego w areszcie od 19 sierpnia 2011 roku.
Uzasadniając ustnie wyrok skazujący, sędzia Tamara Flasza-Latosińska nie miała wątpliwości, że oskarżony jest winny.

- Wina oskarżonego nie budzi najmniejszych wątpliwości - mówiła sędzia, bardzo szczegółowo odnosząc się do każdego zarzutu i wskazując poszczególnych świadków. - Żaden z przesłuchanych świadków nie miał powodu, by obciążać Łukasza P., a zeznania tych osób są spójne, logicznie i pozostają w ścisłym związku z innymi dowodami.

Było do przewidzenia, że od tego niekorzystnego dla 21-latka orzeczenia, apelację wniesie jego obrońca. Kiedy adwokat otrzymał pisemne uzasadnienie wyroku przygotowane przez sędzię, napisał apelację. Ta kilka dni temu wpłynęła do Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu, który wraz z aktami sprawy przekazał ja przedwczoraj do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, który rozpozna apelację.
Nie znamy treści wniesionego odwołania, ale można się domyślać wspominając mowę obrończą profesora Piotra Kruszyńskiego w tym procesie. Adwokat twierdził wówczas, że nie ma poza - jego zdaniem - bardzo wątpliwej jakości pomówieniami ze strony kilku osób, nie ma żadnego dowodu wskazującego na winę oskarżonego Łukasza P.

Sam oskarżony w ostatnim słowie przed ogłoszeniem wyroku stwierdził: - Jestem niewinny, niczego nie podpalałem i nie przyznam się do czegoś, czego nie zrobiłem. Wyrok skazujący przyjmę jako moje męczeństwo.

Rozprawa apelacyjna przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu odbędzie się być może jeszcze w marcu. W tym przypadku sąd odwoławczy może utrzymać w mocy zaskarżony wyrok, uchylić go i skierować sprawę do ponownego rozpoznania lub zmienić zaskarżony wyrok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie