Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokolniki. Ktoś wytaszczył nocą na drogę betonowy słupek. Kilka aut zniszczonych

/ram/
Skończyło się na kilku uszkodzonych samochodach, ale ludzka głupota mogła doprowadzić do tragedii. Z pewnością nie zdają sobie z tego sprawy osoby, które wytaszczyły betonowy słupek i położyły w poprzek drogi w Sokolnikach (powiat tarnobrzeski).

O zdarzeniu poinformowała nas jedna z Czytelniczek, która sama padła ofiarą nieznanych póki co sprawców. Kobieta wczoraj około godziny 5 rano jechała do pracy drogą z Sokolnik do Trześni, przez część tej wsi nazywany zwyczajowo Dębiną. To wąska, wyłożona asfaltem droga.

- O piątej rano jest jeszcze ciemno a droga kręta, dlatego w świetle reflektorów nie mogłam zauważyć przeszkody na drodze. Uderzyłam w ten słupek, rozbiłam nie tylko zderzak samochodu, ale też uszkodziłam miedzy innymi chłodnicę - mówi mieszkanka Sokolnik. - Nie mam ubezpieczenia autocasco a wartość szkody to kilka tysięcy złotych. Przez jakichś idiotów!
Nie ma wątpliwości, że betonowy słupek (około metrowej długości), ktoś celowo wytaszczył i ułożył w poprzek drogi. Najprawdopodobniej zrobił to w niedzielę wieczorem - w ciągu dnia któryś z kierowców by przeszkodę zauważył i zdjął z drogi.

Poszkodowana zgłosiła sprawę na policję, stróże prawa z tarnobrzeskiej komendy przyjechali na miejsce, sporządzili notatkę.

Wkrótce okazało się, że samochód w podobny sposób uszkodziła także inna mieszkanka Sokolnik. - Poszkodowanych jest najprawdopodobniej więcej, choć nie zgłaszali się na policję. Świadczą o tym odpryski lakierów i połamanych zderzaków leżące na drodze - dodaje Czytelniczka. - Ktoś, kto ten słupek położył na drodze nie zdawał sobie sprawy, co może się stać. Przecież ktoś mógł najechać kołem na słupek, stracić kontrolę nad samochodem i wpaść do rowu.

Osoby, które uszkodziły samochody a nie mają odpowiedniego ubezpieczenia, nie dostaną zwrotu kosztów naprawy. Poniosą je sprawcy, o ile uda się ich ustalić, co wydaje się być trudne. Można się domyślać, że słupek na drodze to najprawdopodobniej "dzieło" grupy młodych mężczyzn. Osoby, które wiedzą cokolwiek w tej sprawie, powinny skontaktować się z policją, na numer alarmowy 997.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie