Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa domniemanych gangsterów z Tarnobrzega - wyrok ogłoszą we wtorek

Marcin RADZIMOWSKI
Jaka będzie decyzja Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie w sprawie domniemanych gangsterów z Tarnobrzega?

Przez ponad pięć godzin trójka sędziów Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie słuchała w czwartek argumentacji prokuratora i adwokatów, na rozprawie apelacyjnej w sprawie sześciu domniemanych członków zorganizowanej zbrojnej grupy przestępczej z Tarnobrzega. Mężczyźni zostali skazani przez tarnobrzeski sąd za dokonanie szeregu przestępstwo, między innymi bandyckich rozbojów na właścicielach kantorów i napad na bank.

Rozprawa apelacyjna trwała nieprzerwanie przez ponad pięć godzin, a to za sprawą przemówień prokuratora oraz obrońców oskarżonych. Spośród sześciu mężczyzn zasiadających na ławie oskarżonych, obrońca tylko jednego nie zdecydował się składać apelacji.

- Niektórzy oskarżeni mają więcej niż jednego obrońcę, dlatego mowy trwały tak długo. Z uwagi na to, iż materiał dowodowy jest bardzo obszerny i zarzutów jest dużo, sąd odroczył ogłoszenie wyroku w tej sprawie do najbliższego wtorku - informuje sędzia Roman Skrzypek, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.

SKRUSZENI GANGSTERZY

Ten proces toczący się w pierwszej instancji przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu, od samego początku wzbudzał zainteresowanie społeczeństwa. To bowiem dzięki złamaniu przestępczej solidarności, udało się ustalić i postawić przed sądem domniemanych sprawców kilku bandyckich rozbojów - niektórych sprzed ponad 10 lat.

Przed tarnobrzeskim sądem najwięcej "ugrał" skruszony 41-letni gangster (dwa lata i dwa miesiące więzienia), który współpracując z organami ścigania zasłużył na nadzwyczajne złagodzenie kary. Spośród sześciu oskarżonych przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej sąd udowodnił czterem mężczyznom. Jeśli wyrok się uprawomocni, o warunkowe przedterminowe zwolnienie będą się oni mogli starać dopiero po odbyciu dwóch trzecich kary, pozostali dwaj (brali udział jednorazowo w przestępstwach) - po połowie.

W tarnobrzeskim Sądzie Okręgowym najwięcej, bo 12 lat więzienia "zarobił" 34-letni mężczyzna, któremu sąd udowodnił udział w czterech bandyckich rozbojach z wykorzystaniem broni palnej, paserstwo z trzech rozbojów oraz wywóz samochodu do na Ukrainę (wyłudzenie pieniędzy z funduszu leasingowego). Oskarżony ten musi też zapłacić 457 tysięcy złotych tytułem częściowego naprawienia spowodowanej szkody, 22,5 tysięcy złotych grzywny, 47 tysięcy złotych tytułem pokrycia kosztów i opłat sądowych.

Na karę dziewięciu lat pozbawienia wolności sąd skazał 42-letniego mężczyznę, któremu także udowodniono założenie i kierowanie przez jakiś czas grupą przestępczą. Udowodnione mu zarzuty to zniszczenie mienia i usiłowanie wyłudzenia odszkodowania (spalenie własnej dyskoteki), udział w napadzie na bank w Gościeradowie i napad na pracownika kantoru w Krzątce. Sąd nakazał mu także zapłatę 34 tysięcy złotych tytułem częściowego naprawienia szkody, zapłatę 33 tysiące złotych grzywny i 24 tysiące złotych kosztów i opłat.

Trzeciego z kierowników (w pewnym okresie czasu) grupy przestępczej sąd skazał na pięć i pół roku pozbawienia wolności. Jego udział to udział w dwóch rozbojach oraz paserstwo (przyjęcie części łupu) z trzech rozbojów. Oskarżony ma obowiązek naprawić w części wyrządzoną szkodę - 68 tysięcy złotych, zapłacić grzywnę wysokości 10 tysięcy złotych i pokryć koszty sądowe - 28 tysięcy złotych. Można odnieść wrażenie, że ten oskarżony stracił swoją szansę - w procesie częściowo oskarżał współoskarżonych, ale - zdaniem sądu - nie było to wystarczające do nadzwyczajnego złagodzenia mu kary.

MA ODRĘBNY PROCES

Za udział w rozboju w Stalowej Woli dokonanym na właścicielu kantoru (zrabowano 415 tysięcy złotych), kolejny z oskarżonych skazany został na cztery lata więzienia. Musi też naprawić szkodę wysokości 10 tysięcy złotych, zapłacić 9 tysięcy złotych grzywny i 42 tysięcy złotych tytułem kosztów sądowych. Kolejnemu mężczyźnie sąd udowodnił pomocnictwo w rozboju dokonanym w Staszowie (zrabowano 100 tysięcy złotych) i skazał go na trzy lata więzienia, tysiąc złotych tytułem naprawienia szkody, 5 tysięcy złotych grzywny i 6 tysięcy złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Siódmy gangster ma właśnie przed Sądem w Tarnobrzegu odrębny proces, w procesie gangu występował w charakterze świadka. Przyznał się do zarzutów i dostarczył śledczym istotnych informacji na temat współsprawców przestępstw.

Apelacje od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu wnieśli obrońcy pięciu z sześciu skazanych mężczyzn a także prokuratura (nie od wszystkich czynów i nie dotycząca wszystkich oskarżonych).

Decyzję Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie poznamy we wtorek. Sąd może trzymać wyrok w mocy, zmienić go w części lub całości lub zwrócić sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie