MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stalowowolscy lekarze laureatami plebiscytu "Eskulap 2010"

Zdzisław Surowaniec
Dr Janina Karaś na dyżurze w szpitalu.
Dr Janina Karaś na dyżurze w szpitalu. Zdzisław Surowaniec
Lekarz medycyny Janina Karaś - specjalista chorób wewnętrznych i hematologii z Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli, z Oddziału Wewnętrznego, została laureatem XI Plebiscytu "Eskulap 2010" województwa podkarpackiego.

Janina Karaś

Ukończyła studia medyczne w Lublinie. Pracuje w szpitalu w Stalowej Woli na oddziale wewnętrznym. Pociągała ją chirurgia, ale została specjalistą hematologiem. Ma męża, który od lat jest wójtem gminy Zaleszany, i trójkę synów, z których dwóch już się usamodzielniło.

W kategorii stomatologów "Eskulapa" otrzymała dr n. med. Agnieszka Chmielewska-Cisłak z Novamed ze Stalowej Woli. Natomiast wyróżnienie w kategorii Niepublicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej otrzymał MEDICUM przy ulicy Okulickiego w Stalowej Woli, którego dyrektorem jest lek. med. Piotr Piłat.

GŁOSOWALI PACJENCI

"Eskulap" jest konkursem, którego celem jest wybór lekarzy cieszących się największym autorytetem wśród pacjentów. Głosować można było dzwoniąc do organizatorów, wysyłając sms czy przez Internet. Gala z wręczeniem nagród odbyła się w środę w Rzeszowie.

Dr Janina Karaś dwa razy była laureatem konkursu na Lekarza Roku w plebiscycie "Echu Dnia". Teraz powtórzyła sukces w skali wojewódzkiej. Jest lekarzem niezwykle rzadkiej specjalizacji - hematologii czyli chorób krwi. Przez studia przeszła jak burza, bez problemów, z wysoką średnią ocen. Wszystkie egzaminy zdawała w pierwszym terminie.

Hematologia jest trudną specjalnością. Kiedy dr Karaś zrobiła drugi stopień specjalizacji z interny, myślała o specjalizacji z endokrynologii. To dziedzina medycyny zajmująca się zaburzeniami wydzielania hormonów. - Kardiolog doktor Józef Ujda, który był dla mnie wielkim autorytetem, powiedział mi wtedy "pani lubi się uczyć, hematologia to dla jest pani specjalizacja, nikt tej specjalizacji tu więcej nie zrobi". I doktor Ujda mnie na tę specjalizację namówił - przyznaje.

SZALONE TEMPO

Dziś, kiedy zdaje sobie sprawę, że za trzy lata będzie mogła już pójść na emeryturę, łapie się za głowę jak szybko leci czas. Coraz szybciej. Aż się wierzyć nie chce, że zbliża się pewien etap aktywności zawodowej. Ale pani doktor zapewnia, że ani myśli o jakimś o zwalnianiu tempa. A to tempo życia miała zawsze szalone.

- Mam fenomenalną, ogromną pamięć. To mi pomagało. Bo medycyna jest w dużej części nauką pamięciową. To mi ułatwiało studiowanie. Poza tym starałam się być solidna w nauce. Nie byłam typem kujona. Chodziłam na różne kółka, kursy, grałam w brydża. Korzystałam ze wszystkiego, co było dostępne w tym czasie dla studentów - opowiada.
Mąż dr Janiny Karaś został w tym roku ponownie wybrany na wójta Zaleszan. 30-letni Tomek pracuje, średni Michał ma 27 lat, skończył z wyróżnieniem dziennikarstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim i pracuje w krakowskim wydawnictwie. Najmłodsza rodzinna perełka Wojtuś ma czternaście lat i wiele sukcesów na konkursach przedmiotowych.

POMÓC NAJWIĘCEJ

Podstawą utrzymania przez lekarza formy zawodowej jest ciągłe uczenie się. - Kto się nie uczy jest jak kret ryjący pod ziemią, którego jedynym efektem są kopce na powierzchni ziemi - powtarza znane powiedzenie. - Medycyna uczy pokory. Nigdy się nie wie wszystkiego do końca. Nie ma takiego lekarza, żeby się na czymś nie przejechał, bo każdy pacjent jest inny i inaczej reaguje na leczenie. Ważne, aby nabrać doświadczenia i pomóc jak największej liczbie chorych - stwierdza doktor Karaś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie