Zakup nowego mercedesa został sfinansowany w części przez miasto i powiat, z kasy wojewódzkiej oraz komendy głównej. Stary, choć wciąż sprawny wóz, trafi do którejś ochotniczej straży pożarnej.
Nowy wóz już rozpoczął służbę i jest cackiem techniki. Obudowę ma z włókna szklanego, aluminium i blachy nierdzewnej, dzięki czemu nie będzie ulegać korozji, a jest lżejszy niż wykonany z blach stalowych. To ma znaczenie przy poruszaniu się po grząskim terenie.
Jego zbiorniki na wodę mieszczą 2 tys. 700 litrów wody. Ma LED-owe oświetlenie, przez co zużywa mniej energii. Wada, powiedział nam jeden ze strażaków, jest to, że jest wyższy od dotychczasowych wozów. Przy przejeździe przez tereny leśne, drzewa mogą rysować karoserię.
Stalowowolska jednostka ma pięć samochodów gaśniczych i jeden ratowniczy. Do każdej akcji wyjeżdża czterech strażaków - dwóch ratowników, kierowca oraz dowódca. W Stalowej Woli obowiązuje taka obsada, w większych miastach takich jak Kraków czy Warszawa do akcji jedzie sześciu strażaków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?