MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szansa na wygrane

Piotr Szpak [email protected], Arkadiusz Kielar [email protected]
W pierwszym meczu Siarki z Sokołem Tomasz Wojnowski (z prawej) pilnował Krzysztofa Zycha (z piłką). Teraz obaj już grają w jednej drużynie.
W pierwszym meczu Siarki z Sokołem Tomasz Wojnowski (z prawej) pilnował Krzysztofa Zycha (z piłką). Teraz obaj już grają w jednej drużynie. M. Radzimowski
Koszykarze Stali Stalowa Wola i Siarki Tarnobrzeg przed szansą na odniesienie zwycięstw.

Teoretycznie łatwiejsze zadanie czeka "Stalówkę", która zagra u siebie z jedną do tej pory z najsłabszych drużyn rozgrywek, Tarnovią Tarnowo Podgórne. Tarnobrzeska Siarka wyjeżdża do Łańcuta, na derby Podkarpacia, w których zmierzy się z tamtejszym Sokołem.

POWRÓT WOJNOWSKIEGO

Spotkanie Sokoła Łańcut z Siarką Tarnobrzeg będzie miało szczególne znaczenie dla Tomasza Wojnowskiego, który do niedawna zdobywał punkty dla Sokoła. Ale w Łańcucie na Wojnowskiego nie stawiono i w ostatnich dniach "okienka transferowego" przyszedł on do Siarki i radzi sobie w naszym zespole całkiem przyzwoicie. Wojnowski bardzo dobry mecz rozegrał w Zielonej Górze (Siarka wygrała z Zastalem 60:58), nie tylko zdobywając 10 punktów, ale będąc bardzo przydatnym zawodnikiem w walce na tablicach. Teraz będzie chciał zapewne udowodnić trenerowi i działaczom Sokoła, że źle zrobili pozbywając się go z drużynie.

JADĄ KIBICE

W pierwszej rundzie tarnobrzeżanie długo męczyli się z rywalem, ale ostatecznie wygrali 89:82 (najskuteczniejszym graczem gości był właśnie Tomasz Wojnowski, który zdobył 17 punktów) Teraz może być równie ciężko, ale i optymistycznie, "Siarkowcy" mają, bowiem silniejszą kadrowo drużynę. Do Łańcuta wybiera się spora grupa kibiców Siarki, którzy tak gorąco dopingowali nasz zespół do zwycięstwa nad Basketem Kwidzyn 82:75.

- Postaramy się sprawić im kolejne chwile radości - deklaruje Krzysztof Zych, który rozegrał kapitalne spotkanie z Kwidzynem.

NIE LADA SENSACJA

Koszykarze Stali zagrają we własnej hali z beniaminkiem, Tarnovią Tarnowo Podgórne i powalczą o pierwsze w 2007 roku zwycięstwo. Bo jak do tej pory w Nowym Roku przegrali dwa spotkania, u siebie z Górnikiem Wałbrzych 95:98 i na wyjeździe z Resovią 75:76. W obu tych meczach było sporo zastrzeżeń do pracy sędziów, w obu nie wytrzymał trener "Stalówki", Leszek Kaczmarski, ukarany przewinieniami technicznymi.

Tarnovia wcale nie będzie takim prostym przeciwnikiem, jakim by się wydawało. Bo choć zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, to do dziewiątego zespołu ze Stalowej Woli traci tylko dwa punkty. A w ostatniej kolejce sprawiła nie lada sensację, pokonując na wyjeździe czołowy zespół rozgrywek, Znicz w Pruszkowie, 73:64.

UWAGA NA DŁONIAKA

- W każdym meczu walczymy o zwycięstwo i nie kalkulujemy, z jak mocnym czy też słabym rywalem przychodzi nam się zmierzyć - mówi Bogdan Pamuła, drugi trener Stali. - Ostatnio nie mieliśmy szczęścia, przegraliśmy mecze z Górnikiem i Resovią w ostatnich sekundach. Dlatego będziemy chcieli się zrehabilitować za te porażki.

Do gry wrócili już po kontuzjach Jacek Jarecki i Marcin Malcherczyk, ten drugi w ostatnim naszym pojedynku z Resovią. Miał jeszcze w Rzeszowie parę głupich strat, ale rzucił dwie ważne "trójki", mam nadzieję, że wróci szybko do wysokiej dyspozycji.

W zespole z Tarnowa Podgórnego, z niewielkiej miejscowości w Wielkopolsce, trzeba będzie uważać na Jakuba Dłoniaka, skrzydłowego, który w ostatnim meczu Tarnovii ze Zniczem rzucił aż 29 punktów.

W pozostałych spotkaniach: Politechnika Poznań - Znicz Pruszków, Basket Kwidzyn - Sportowiec Częstochowa, Zastal Zielona Góra - Spójnia Stargard Szczeciński, Sportino Inowrocław - Górnik Wałbrzych, Start Lublin - Resovia Rzeszów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie